Wszyscy leżeli na ziemi. W gdyńskim klubie aresztowano 15 osób
CBŚP przeprowadziło w sobotę nocny nalot na klub Bodega w Gdyni. Zatrzymano 15 osób. Wśród nich są nie tylko właścicielka, ale również ochroniarze i pracownice. Sprawa dotyczy czerpania korzyści z nierządu.
Co musisz wiedzieć?
- W sobotę, 28 czerwca, kilkunastu funkcjonariuszy CBŚP nocą wkroczyło do klubu Bodega w Gdyni, zatrzymując wszystkich obecnych.
- Wśród zatrzymanych znaleźli się bramkarze, właścicielka klubu Hanna D., jej syn oraz kobiety podejrzewane o świadczenie usług seksualnych.
- Śledztwo dotyczy czerpania korzyści z cudzego nierządu, a nieoficjalnie pojawiają się zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, sutenerstwa i prania brudnych pieniędzy.
Policja poinformowała o szczegółach akcji. Funkcjonariusze weszli do popularnego klubu przy ulicy Morskiej w Gdyni w sobotę 28 czerwca, tuż przed godziną 22. W akcji udział wzięło około stu policjantów, w tym funkcjonariusze CBŚP z Warszawy, Kielc, Rzeszowa, a także z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Celem było rozbicie grupy przestępczej czerpiącej korzyści z cudzego nierządu. Operację nadzorował pomorski wydział Prokuratury Krajowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieprawda, że w sezonie nie da się zarezerwować tanich lotów. Podróżnik wyjaśnia
Wszyscy obecni w klubie zostali natychmiast położeni na ziemię. Policjanci przeprowadzili szczegółowe przeszukanie trzykondygnacyjnego budynku.
Jakie zarzuty usłyszą zatrzymani w sprawie klubu Bodega?
W trakcie akcji zatrzymano 15 osób. Jak poinformował podkomisarz Krzysztof Wrześniowski, rzecznik CBŚP, działania miały związek z postępowaniem dotyczącym czerpania korzyści z cudzego nierządu. Według śledczych roczne dochody z procederu mogły sięgać nawet czterech milionów złotych.
Jednocześnie funkcjonariusze prowadzili działania w innych punktach Gdyni, zatrzymując osoby powiązane z klubem. Jak podała "Gazeta Wyborcza", nieoficjalnie w sprawie pojawiają się zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, sutenerstwa oraz prania brudnych pieniędzy.
Przeczytaj również: Niebezpieczny incydent na Rodos. Turystce wybuchł telefon
Co dalej z zatrzymanymi po nalocie CBŚP na klub Bodega?
Na razie Centralne Biuro Śledcze Policji oraz Prokuratura Krajowa nie ujawniają szczegółów dotyczących śledztwa. Trwa analiza zebranych dowodów, między innymi telefonów komórkowych, komputerów i innych nośników. Zatrzymani najpewniej trafią na trzy miesiące do aresztu.
Źródło: "Dziennik Bałtycki", "Gazeta Wyborcza"