Nocny atak nożownika. Straszył i ranił ludzi, niszczył samochody
Legniccy policjanci zatrzymali agresywnego mężczyznę, który z zakrwawionym nożem biegał po klatce jednego z budynków i dobijał się do drzwi mieszkań. Okazało się, że 30-latek w amoku zaatakował i zranił nożem dwie przypadkowe osoby, włamał się do pustego domu, niszczył samochody na ulicy.
Trzydziestoletni mężczyzna w stanie załamania nerwowego siał w nocy z 30 na 31 grudnia postrach na legnickich ulicach i dokonywał aktów wandalizmu. Zranił najpierw nożem przypadkowo napotkanego mężczyznę. Potem jego ofiarą stała się kolejna osoba - ranił w twarz kobietę. Obie ofiary trafiły do szpitala w Legnicy.
Mężczyzna uciekł i dostał się na dach jednego z budynków. Wtargnął przez balkon do mieszkania. Opuścił pusty lokal i biegał po klatce schodowej, tłukąc pięściami w kolejne drzwi.
Nocny atak nożownika. Straszył i ranił ludzi, niszczył samochody
Mieszkaniec Legnicy został w końcu skutecznie obezwładniony przez policjantów z wydziału patrolowo-interwencyjnego. Jak informuje komisarz Jagoda Ekiert, ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że chwilę przed napaściami na przechodniów 30-latek uszkodził kilka samochodów przy ulicy Złotego Floriana w Legnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koperta na kolędzie. Znany ksiądz krytykuje "niedopuszczalne gesty"
Jak poinformowali funkcjonariusze z komendy miejskiej legnickiej policji, obecnie trwają czynności prowadzone pod nadzorem prokuratora. Służby szczegółowo wyjaśniają okoliczności tych zdarzeń.
Jak podaje "Fakt", według nieoficjalnych ustaleń reportera gazety, zatrzymany 30-latek był na świątecznej przepustce ze szpitala psychiatrycznego.