"Nocna zmiana" w szkole. Rodzice i uczniowie skarżą się na plany
Lekcje kończące się o godzinie 19 lub nawet 20. Przeładowane szkoły mają problem z ułożeniem planów lekcji, które byłyby przyjazne dla uczniów. Z tego powodu lekcje w niektórych z nich zaczynają się po południu i kończą wieczorami.
12.09.2023 | aktual.: 12.09.2023 11:11
4 września nowy rok szkolny rozpoczęło w całej Polsce 4,66 mln uczniów. Niektórych z nich już pierwszego dnia szkoły spotkała niemiła niespodzianka w postaci planu lekcji. O kolejnych takich przypadkach mówią sfrustrowani rodzice, którzy widzą z jakim problemem będą musiały się mierzyć ich dzieci.
Mieszkaniec Poznania opowiedział o tamtejszym Zespole Szkół Mechanicznych - Wszystkie klasy 2 i 3 w tym zespole mają po 4 dni lekcje na popołudnie tj. 12:25 lub 13:20 i kończą 18:20 lub 19:10. Klasy maturalne i pierwsze mają przez cały tydzień lekcje tylko na rano. Takie ułożenie planu powoduje że uczniowie tych dwóch roczników nie mogą normalnie prowadzić życia społecznego, rodzinnego, realizować pasji i zainteresowań a nawet zjeść ciepłego posiłku w porze obiadu - powiedział rodzic w rozmowie z portalem e-poznan.pl.
Jak dodaje, uczniowie klas 2 i 3 "nie mogą chodzić na żadne zajęcia dodatkowe, nie mogą uprawiać sportów bo codziennie praktycznie do wieczora są w szkole".
Szkoła w dniu rozpoczęcia roku szkolnego dodała wpis na Facebooku, w którym zamieściła cytat: "Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie". Jedna z użytkowniczek portalu ironicznie skomentowała: "No to ja już marzę o zmianie planu lekcji na lepsze".
Podwójne roczniki w szkołach
Ale przykład z Poznania nie jest jedyny. Portal Gazeta.pl przytacza relację uczennicy warszawskiego technikum, która opublikowała swój plan. "Czwartek i piątek są łaskawe, ale pierwsze trzy dni tygodnia to dramat - lekcje kończy między 16:10 a 18:50. A co z lekcjami dodatkowymi?" - pytają dziennikarze.
W Zespole Szkół Technicznych w Rybniku lekcje trwają jeszcze dłużej, bo aż do godziny 20.20. Ale nic dziwnego, bo w szkole jest aż 1708 uczniów. Jak pisze portal rybnik.com.pl, na sytuację wpływ miały "podwójne roczniki i liczba uczniów, która trafiła do szkół ponadpodstawowych". Ale także specjaliści, którzy po swojej pracy będą wykładać w szkole popołudniami i wieczorem.
Czytaj także:
Źródło: e-poznan, Gazeta.pl, rybnik.com.pl