ŚwiatNobel przyznany dla śmiechu

Nobel przyznany dla śmiechu

Na ceremonii w Cambridge w amerykańskim stanie
Massachusetts rozdano wszystkie tegoroczne nagrody kolejnego
"alternatywnego" Nobla - IG Nobel. Nagroda ta "ma zachęcać do
śmiechu, ale potem - do zastanowienia się".

Nobel przyznany dla śmiechu
Źródło zdjęć: © AFP

07.10.2005 | aktual.: 07.10.2005 16:07

Laureatami zostali w tym roku w dziedzinie medycyny - amerykański producent sztucznych jąder dla wykastrowanych psów, literatury - Nigeryjczyk, który za pośrednictwem wymyślonych użytkowników internetowej poczty wyłudzał pieniądze, dynamiki - wspólnie niemiecki i węgierscy badacze "ciśnienia powstającego w czasie oddawania kału przez pingwiny" (praca naukowa na ten temat została opublikowana w 2003 r. w periodyku "Polar Biology"), a w dziedzinie ekonomii - kobieta-naukowiec z Massachusetts Institute of Technology za wynalezienie budzika, który dzwoni i natychmiast ucieka i chowa się.

W dziedzinie dokumentacji uhonorowano Japończyka, który przez 35 lat spisywał menu swojego każdego posiłku, by zbadać, w jaki sposób konkretne dania wpływają na pracę jego mózgu. Pokojowego IG Nobla przyznano naukowcom z Uniwersytetu Newcastle, badającym pracę mózgu szarańczy, oglądającej fragmenty filmu "Gwiezdne wojny".

Organizatorem IG Nobli, przyznawanych od 15 lat, jest uniwersyteckie satyryczne wydawnictwo w Harvardzie - "Annals of Improbable Research", a nagrody są wręczane przez "prawdziwych" noblistów. Laureatami IG w ostatnich latach był m.in. wynalazca karaoke, człowiek, który rzekomo wynalazł i opatentował w 1975 r. tzw. pożyczkę - sposób zaczesywania włosów przez łysiejących czy Amerykanka, która opisała tzw. zasadę pięciu sekund, zgodnie z którą jeśli jedzenie, które spadło na podłogę, leżało tam krócej niż pięć sekund, nadaje się do spożycia.

Prezentując najnowszych laureatów IG Nobla, wydawca Annałów, Marc Abrahams podkreślał, iż jakkolwiek przyznane nagrody zdają się humorystyczne, winny przede wszystkim jednak zmuszać do zastanowienia i głębszej refleksji. Część z nich powinna też - powiedział - stać się tematem prawdziwie poważnych debat, zarówno na temat stanu nauki, jak i współczesnej kultury.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)