Niż genueński nad Polską. W górach możliwy śnieg, podtopienia i powodzie błyskawiczne
Nad Polskę nadciągają potężne ulewy. RCB i IMGW wydały alerty ze względu na prognozowane załamanie pogody. Wraz z ulewami do naszego kraju dotrze także silny wiatr, a w górach opady śniegu.
Kolejne aktualizacje modelu ECMWF podtrzymują wystąpienie ulewnych i długotrwałych opadów deszczu na znacznym obszarze kraju, a sumy opadów z zaledwie trzech dni mogą wynieść ponad 100-200 mm, a miejscami znacznie więcej, zwłaszcza w górach i na obszarach górskich.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Już w nocy ze środy na czwartek do Polski nadciągnie niż, który wcześniej przyniesie silne śnieżyce w Alpach, a ulewy na nizinach Austrii, czy Czech. Jak prognozują synoptycy z portalu Fanipogody, w czwartek rano niż będzie już blisko południowych granic Polski. Ponieważ ośrodek niskiego ciśnienia jest pochodzenia genueńskiego, jest on bardzo zasobny w wilgoć. Dlatego też ulewy, które przyniesie, będą bardzo wydajne opadowo.
Paweł Staniszewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przekazał Wirtualnej Polsce, że deszcz ciągły i przelotny będzie padał w całym kraju aż do niedzieli. Okazuje się jednak, że ulewne opady to nie wszystko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W Polskę na weekend". Roztocze to "polska Amazonia". Idealne miejsce nie tylko na jesienny weekend
- Od piątku czeka nas również bardzo silny wiatr, osiągający na zachodzie kraju porywy 50-70 km na godzinę, a na południowym zachodzie nawet 80-90 km na godz. Taki wiatr będzie w stanie powodować szkody - mówi Staniszewski.
IMGW o prognozach na weekend: Możliwe powodzie i zalania
Jak podkreśla, jeśli prognozy te potwierdziłyby się, to w górach na Dolnym Śląsku spadłoby do końca weekendu ponad 200 litrów wody na metr kwadratowy. W województwie opolskim i śląskim to 150 l/m2. Punktowo kumulacje opadów mogą być jeszcze wyższe. Takie ilości wody spowodowałyby z pewnością powodzie i zalania.
- Trudna sytuacja może wystąpić także na Podhalu, gdzie opady będą dość intensywne. może tam spaść do stu litrów wody - mówi synoptyk w rozmowie z Wirtualną Polską.
IMGW spodziewa się ogłoszenia alertów drugiego stopnia dla Dolnego Śląska, Opolszczyzny, Śląska i Małopolski. Z kolei w województwach świętokrzyskim, łódzkim, wielkopolskim oraz lubuskim mogą obowiązywać ostrzeżenia pierwszego stopnia.
Śnieg w Tatrach, Sudetach i Bieszczadach
W partiach szczytowych Tatr Wysokich nocami już chwyta mróz, pada marznący deszcz. Od czwartku także w innych masywach górskich ma być coraz chłodniej. W weekend po zmroku w Tatrach będzie tam minus sześć stopni, a w ciągu dnia zero. W Sudetach i Bieszczadach termometry wskażą około 3 stopni Celsjusza. Taka pogoda utrzyma się co najmniej do połowy kolejnego tygodnia.
- Nie będzie to jakiś gwałtowny wzrost pokrywy śnieżnej. Spodziewamy się, że w najwyższych partiach wyniesie on kilka centymetrów - mówi ekspert IMGW. - W Sudetach i Bieszczadach te opady będą przechodzić w marznący deszcz. Jeśli spadnie śnieg, to utrzyma się najwyżej w godzinach nocnych - dodaje.
TPN alarmuje, że niski pułap chmur, chłód i intensywne opady mogą prowadzić do utraty orientacji w terenie i pobłądzeń. "Wędrowanie w takich warunkach stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia. Odradzamy wycieczki w wyższe partie Tatr. Należy pamiętać, że poranki w górach są zimne, a dni są coraz krótsze - turysto, zaplanuj wycieczkę w taki sposób, aby powrócić ze szlaku przed zmrokiem" - czytamy.
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Czytaj więcej: