"Ninja" zastrzelił mężczyznę na ulicy. Świadkiem była żona ofiary
Na nagraniu z monitoringu widać moment ataku. W niedziele w nocy na jednej z ulicy w Nowym Yorku 80- letni mężczyzna został zastrzelony. Sprawcą był rowerzysta ubrany na czarno.
Marcelino Valerio i jego małżonka właśnie podjechali pod swój dom. Wracali z imprezy razem ze swoimi znajomymi. Kiedy 80- latek wyszedł z samochodu około godziny 1 w nocy czasu lokalnego, został zastrzelony przez nieznanego sprawcę.
Zabójca poruszający się na rowerze był ubrany na czarno. Jego twarz ukryta była za kominiarką narciarską. Podjechał do nic nieświadomego seniora i strzelił dwa razy. Jedne pocisk trafił seniora w głowę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zastrzelił 80- latka na środku ulicy
Zarejestrowany materiał wideo pokazuje żonę Valerio zataczającą się w szoku i dwie inne kobiety, które wybiegają z samochodu i próbują pomóc postrzelonemu - pisze "New York Post".
Chwilę przed atakiem strzelec przejeżdżał obok budynku przy, którym doszło do ataku. Najwyraźniej postrzał nie był przypadkowy, a sprawca czekał na przyjazd Valerio.
- Policja musi jeszcze ujawnić motyw zbrodni do, której doszło kiedy Valerio i jego żona wrócili do domu z radosnej imprezy w New Rochelle w hrabstwie Westchester - poinformowali funkcjonariusze.
Przyjaciele i pracownicy powiedzieli w rozmowanie z lokalnymi mediami, że Marcelino Valerio był bardzo spokojną i pracowitą osobą. Nie rozumieją, kto mógł chcieć zabić spokojnego emeryta.
- Był bardziej typem domownika - powiedział pracownik, Rafel De Leon, który wspominał, że Valerio miał żonę i córkę
- Nigdy nie sprawiał żadnych problemów. Był cudowną osobą - dodał De Leon z Valerio