NIK skontroluje działania Antoniego Macierewicza
Najwyższa Izba Kontroli prześwietli proces likwidacji Wojskowych Służb
Informacyjnych - podał w swoim internetowym wydaniu "Newsweek". Szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Paweł Graś z PO wysłał już w tej sprawie wniosek do parlamentarnej komisji kontroli, która razem z NIK planuje pracę kontrolerów na przyszły rok.
07.07.2007 16:34
Izba, która posiada prawo wglądu w tajne dokumenty służb specjalnych, ma zbadać nieprawidłowości, jakie towarzyszyły likwidacji WSI, m.in. proces obiegu dokumentów i sprawę zaginięcia dokumentacji finansowej WSI.
Na działaniach Antoniego Macierewicza skupią uwagę także posłowie. - Chcemy sprawdzić, czy podział archiwum WSI między Służbę Wywiadu Wojskowego i kontrwywiad wojskowy przebiegał prawidłowo - zapowiada Graś. Zastrzega, że komisja nie będzie domagała się wglądu w materiały operacyjne specsłużb.
Przed tygodniem "Newsweek" ujawnił, że tworzący się właśnie wywiad wojskowy nie otrzymał całego archiwum WSI od likwidatora tych służb Antoniego Macierewicza. Chodzi nie tylko o dokumentację z czasów PRL i lat 90., ale też o ostatnie działania WSI, m.in. w Iraku, Afganistanie czy Libanie.
Doniesieniom "Newsweeka" zaprzeczył publicznie Macierewicz. Na antenie Polskiego Radia powiedział, że "Służba Wywiadu Wojskowego, która kontynuuje z tego punktu widzenia pracę Zarządu II WSI, posiada i zawsze posiadała własne archiwa". Takie tłumaczenie nie przekonuje jednak posłów ze speckomisji. - Docierają do nas sygnały, że Macierewicz faktycznie nie przekazał wszystkich materiałów operacyjnych WSI do wywiadu wojskowego - mówi Janusz Zemke z SLD.
Edyta Żemła