IPN pod lupą NIK. Tajemnicze kapsuły znalazły się w porcie

NIK przeprowadziło kontrolę w IPN. Kontrolerzy ustalili m.in. że kierowana przez dr Karola Nawrockiego Instytucja płaciła prawie milion zł miesięcznie za wynajem niewykorzystywanych pomieszczeń w budynku, gdzie miała być nowa siedziba Centralnego Przystanku Historia.

Dr Karol Nawrocki
Dr Karol Nawrocki
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
oprac. TWA

Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła wykonanie budżetu państwa w 2023 r. w części dotyczącej Instytutu Pamięci Narodowej. Z wystąpienia pokontrolnego NIK wynika, że IPN, jako dysponent części 13 budżetu państwa, wydatkował w ubiegłym roku środki budżetowe w kwocie prawie 538,76 mln zł zgodnie z planem rzeczowym i finansowym. Zastrzeżenia izby dotyczą kwoty prawie 17,92 mln zł. Pieniądze te wydano z naruszeniem prawa, nierzetelnie lub niegospodarnie.

Izba oceniła, że IPN nienależycie zarządzał środkami publicznymi na realizację przedsięwzięć związanych z utworzeniem nowej siedziby Centralnego Przystanku Historia (CPH) i dopuścił do niegospodarnego wydatkowania środków w wysokości 7,72 mln zł na najem pomieszczeń, wraz z kosztami eksploatacyjnym i mediami, w budynku przy ul. Marszałkowskiej 107 w Warszawie. Przez osiem miesięcy IPN za wynajem niewykorzystywanych pomieszczeń płacił średnio 965,7 tys. zł.

Pomieszczenia te pozostały niewykorzystane do dnia zakończenia kontroli. W toku kontroli NIK nadal trwały prace wykończeniowe tych pomieszczeń i instalacyjne sprzętu multimedialnego" - czytamy w wystąpieniu pokontrolnym NIK.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kapsuły, które nie dopłynęły

370 tys. zł IPN wydał na zakup kapsuł multimedialnych do CPH, które do Polski miały przypłynąć z Tajwanu, ale sprzęt ten do zakończenia kontroli NIK nie został dostarczony przez wykonawcę. Ponadto przy dokonaniu potwierdzenia odbioru kapsuł miało dojść do poświadczenia nieprawdy.

Kontrolerzy ustalili, że 4 marca 2023 r. w żadnym z wynajmowanych przez IPN pomieszczeń na funkcjonowanie nowego CPH nie znajdowały się kapsuły multimedialne, których dostawę wraz z montażem i podłączeniem na miejscu potwierdzono w protokole odbioru z 20 grudnia 2023 r.

W wystąpieniu pokontrolnym czytamy, że kierownik pierwotnie oświadczył, że kapsuły zostały przekazane do serwisu, ale to oświadczenie okazało się niezgodne ze stanem faktycznym. Po stwierdzeniu braku kapsuł kierownik "zeznał, że faktycznie tych kapsuł nie było i nie przeprowadzono też ich testów, a gotowy protokół o przekazaniu do serwisu otrzymał on od wykonawcy, który sporządził go na jego prośbę".

W wyjaśnieniach złożonych w imieniu prezesa IPN dyrektor generalna podała, że kapsuły zostały dostarczone 11 kwietnia 2024 r. do portu w Gdańsku i czekają na odprawę celną zaplanowaną na 16 kwietnia. Opóźnienie miało wynikać z konfliktu zbrojnego na Morzu Czerwonym.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (106)