NIK krytykuje restrukturyzację PKP
Najwyższa Izba Kontroli krytycznie ocenia proces restrukturyzacji finansowej kolei. Jak mówi wiceprezes NIK-u Krzysztof Szwedowski PKP nadal pozostaje studnią bez dna.
16.12.2004 | aktual.: 21.12.2004 08:18
Reformy rozpoczęte w PKP w 2000 roku, nie powstrzymały narastającego kryzysu ekonomicznego tej spółki. Nie uzyskano również płynności finansowej spółek należących do grupy PKP. Było to zasadniczym celem tego przedsięwzięcia.
Spółki należące do grupy PKP szybko zadłużały się, w skutego czego obniżyła się ich wartość. W latach 2001/2003 ich zobowiązania finansowe wzrosły o blisko 8 miliardów złotych - wynisły 18 miliardów 100 milionów złotych.
Kontrolerzy Izby krytycznie oceniają nadmierne rozbudowanie świadczeń socjalnych dla pracowników i ich rodzin. Chodzi głównie o darmowe bilety kolejowe dla pracowników, emerytów i rencistów, a także dla niektórych członków ich rodzin.
Inspektorzy stwierdzili poza tym, że przeszkodą w restrukturyzacji i naprawie sytuacji finansowej PKP był brak poparcia pewnych rozwiązań przez związki zawodowe. Odpowiedzialność za niepowodzenia w restrukturyzacji kolei ponoszą - zdaniem NIK - minister infrastruktury, samorządy oraz zarząd PKP.
Kontrola Izby dotyczyła okresu od 2000 roku do pierwszej połowy tego roku. (IAR)