NIK krytycznie o zakupach inwestycyjnych w województwach
Nieoszczędność i dokonywanie niecelowych
zakupów zarzuca NIK urzędom wojewódzkim i marszałkowskim. Z
raportu Izby, do którego dotarła PAP, wynika, że urzędnicy
wydawali dużo na komórki, samochody i koszty reprezentacyjne.
27.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27
Kontrola dotyczyła zakupów inwestycyjnych dokonywanych przez 16 urzędów wojewódzkich i 16 urzędów marszałkowskich. Badaniami objęto rok 2000 i I półrocze 2001 r. Największe nieprawidłowości kontrolerzy wykryli w 5 urzędach wojewódzkich: w Poznaniu, Wrocławiu, Bydgoszczy, Katowicach i Gdańsku oraz 4 urzędach marszałkowskich: w Gdańsku, Bydgoszczy, Olsztynie i Zielonej Górze.
W strukturze wydatków na zakupy materiałów i wyposażenia najwyższe pozycje stanowiły: sprzęt komputerowy i techniczny (kserokopiarki, faksy), samochody, materiały biurowe. Niemało kosztowało korzystanie przez pracowników urzędów z komórek i samochodów.
Z raportu wynika m.in., że ok. 24% opłat telekomunikacyjnych ponoszonych przez urzędy dotyczyło telefonów komórkowych. W Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim nie opracowano zasad określających, kto jest uprawniony do korzystania z komórek, nie ustalono też limitów rozmów. Od części pracowników zatrudnionych w gabinecie wojewody, którzy zobowiązali się do ponoszenia kosztów rozmów ponadlimitowych, nie egzekwowano należnych opłat.
W urzędzie marszałkowskim woj. pomorskiego z telefonów komórkowych w końcu czerwca 2001 r. korzystało 33 pracowników. Marszałek i przewodniczący sejmiku korzystali z telefonu bez limitu. Pozostali, wg uznania marszałka, dysponowali miesięcznie kwotą od 270 zł do 520 zł.
NIK stwierdziła też, że w 6 jednostkach nieprzestrzegano zasad gospodarki samochodami służbowymi. Skutkiem tego było m.in. obciążenie budżetu urzędów kosztami zużycia paliwa. W urzędach wojewódzkich koszty te stanowiły średnio 25%, a w urzędach marszałkowskich - 34% wydatków.
Niemało wydawano na tzw. cele reprezentacyjne. Wojewoda wielkopolski wydał 250 tys. zł, a kupował m.in. kwiaty (miesięcznie kosztowały one średnio od 2,6 tys. zł do 11,4 tys. zł).
Wg NIK kupowano bez znajomości potrzeb. Za niepotrzebne kontrolerzy uznali zakupy zrobione przez 6 urzędów wojewódzkich na łączną kwotę co najmniej 816 tys. zł. W 8 urzędach ujawniono przypadki przetrzymywania przestarzałego majątku i braku koncepcji w jaki sposób się go pozbyć. Część sprawnego technicznie sprzętu przetrzymywana była w magazynach.
W 2 urzędach wojewódzkich (mazowieckim i opolskim) NIK stwierdziła nadmierne obciążenie budżetu kosztami użytkowania mieszkań służbowych m.in. przez wojewodów i wicewojewodów.
Na przykład Opolski Urząd Wojewódzki poniósł w 2000 r. wydatki w kwocie 33,9 tys. zł z tytułu wynajmowanego mieszkania służbowego dla wojewody. Na koszt wynajmu tego mieszkania - w całości pokrywany przez urząd - składały się czynsz wraz z amortyzacją wyposażenia i opłaty za zużytą energię.
W Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim z kolei nie określono wewnętrznych zasad, procedur przydziału i użytkowania trzech mieszkań służbowych wynajmowanych przez Zakład Obsługi Urzędu. Mieszkania te użytkowane były przez wicewojewodę, dyrektora generalnego urzędu oraz jego asystenta. Użytkownicy tych mieszkań pokrywali jedynie koszty eksploatacji.
W ocenie NIK brak regulacji określających zasady gospodarowania samochodami i mieszkaniami służbowymi oraz telefonami komórkowymi, sprzyjał powstawaniu warunków do niegospodarnego wydatkowania środków budżetowych.
Łączna kwota nieprawidłowych wydatków ujawnionych w wyniku kontroli wyniosła ponad 3,6 mln zł.(iza)