Trwa ładowanie...
d2ynpkd
14-10-2005 14:10

NIK: giną poufne dokumenty w urzędach

W wielu urzędach marszałkowskich i wojewódzkich dokumenty opatrzone klauzulami "poufne" i "tajne" giną albo trafiają do osób nieuprawnionych. Są niedostatecznie chronione, dlatego bywają kradzione i przetwarzane przez osoby trzecie - wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli.

d2ynpkd
d2ynpkd

NIK zbadała przestrzeganie przez urzędy wojewódzkie i marszałkowskie zapisów ustawy o ochronie informacji niejawnych, stanowiących tajemnicę służbową. Izba skontrolowała wszystkie urzędy wojewódzkie i marszałkowskie; kontrola objęła lata 1999- 2004. Raport opublikowano na stronie internetowej Izby.

Według NIK, większość urzędów wojewódzkich i marszałkowskich bagatelizuje zapisy ustawy.

W raporcie czytamy, że w większości urzędów nie stworzono właściwych warunków umożliwiających wytwarzanie i przetwarzanie dokumentów niejawnych. W niektórych urzędach takie dokumenty tworzono na komputerach, do których dostęp mieli szeregowi pracownicy. Większość marszałków i wojewodów z dużym opóźnieniem powoływała pełnomocników ds. informacji niejawnych.

W Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi zatrudniony bez sprawdzenia pracownik ochrony ukradł dyski komputerowe, zawierające informacje niejawne oznaczone klauzulą "poufne". W Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim w wydziale prawnym i nadzoru zginęło 10 dokumentów o klauzuli "zastrzeżone".

d2ynpkd

W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego administrator systemu teleinformatycznego pełnił jednocześnie funkcję inspektora bezpieczeństwa teleinformatycznego, co oznaczało, że... kontrolował sam siebie.

W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego 57 osobom wystawiono zaświadczenie o ich przeszkoleniu w zakresie ochrony informacji niejawnych, podczas gdy wymaganych przez ustawę szkoleń w ogóle nie zorganizowano.

W wielu urzędach pełnomocnikiem ds. ochrony informacji niejawnych albo pracownikami kancelarii tajnych zostawały osoby, które nie miały odpowiednich uprawnień, wymaganych poświadczeń bezpieczeństwa i nie były przeszkolone. Tak było np. w woj. lubelskim, lubuskim, podkarpackim, podlaskim, warmińsko-mazurskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, mazowieckim, śląskim, świętokrzyskim. Marszałek Województwa Dolnośląskiego wyznaczył inspektora ds. bezpieczeństwa teleinformatycznego dopiero 4 lata od czasu obowiązywania ustawy.

W Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim w latach 1999-2001 nieprawidłowo prowadzono dzienniki korespondencji dokumentów oznaczonych klauzulą "poufne". Dlatego dziś, w 159 przypadkach na 765, nie można stwierdzić, komu przekazano dokumenty i czy były to osoby uprawnione.

d2ynpkd

Według NIK, taka polityka personalna i opóźnienia skutkowały udostępnianiem dokumentów zawierających informacje niejawne, stanowiące tajemnicę służbową, osobom nieuprawnionym.

W raporcie Izba podkreśla, że w 94% urzędów pewne działania dotyczące ochrony informacji niejawnych oceniono pozytywnie. Takie oceny uzyskało m.in. pięć urzędów wojewódzkich i dwa marszałkowskie, w których o czasie powołano pełnomocników ochrony.

NIK informuje w raporcie, że osobami, które odpowiadają za kontrolowaną działalność są wojewodowie i marszałkowie województw. Wielu z nich wciąż pełni swoje funkcje.

d2ynpkd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ynpkd
Więcej tematów