Niezwykły słup w stolicy. Będzie przestrogą?
W Alejach Jerozolimskich stanął słup mający upamiętniać ofiary wypadków drogowych.
Aleje Jerozolimskie, centrum Warszawy. Pędzi grafitowe BMW. Kierowca traci panowanie nad autem i uderza w grupę pieszych. Jedna osoba utknęła pod autem, dwie zostały odrzucone na asfalt siłą uderzenia. Jedna osoba ponosi śmierć na miejscu. Po chwili zjawiają się ratownicy na motocyklach - oni jako pierwsi udzielają pierwszej pomocy. Proszą postronną osobę, aby wezwała pogotowie.
Kilka minut później pojawia się ambulans straży pożarnej, następnie furgon policji i wóz ratunkowy. Policjanci zabezpieczają miejsce wypadku, strażacy przystępują do zabezpieczenia samochodu, a następnie do uwalniania poszkodowanego, który wciąż tkwi pod autem. W tym czasie ratownicy wykonywali akcję resuscytacji jednej z ofiar, która niestety zmarła.
Na szczęście to tylko ćwiczenia, które zorganizowała Fundacja Z.E.B.R.A. we współpracy z Wydziałem Ruchu Drogowego. Inscenizację zlokalizowano w miejscu, gdzie piesi codziennie łamią przepisy ruchu drogowego, przebiegając przez siedem pasów Alej i torowisko. Policjanci i strażacy niemal codziennie oglądają tego typu sceny na żywo.
49% ofiar śmiertelnych wypadków jest wśród pieszych. Autorzy akcji ustawili słup pamięci ofiar wypadków ruchu drogowego oraz zapalili znicze.