Niezwykła pasja byłej pracownicy Tesco. To był strzał w dziesiątkę
Pracownica londyńskiego Tesco rzuciła pracę i jak się okazało podjęła najlepszą decyzję w swoim życiu. Teraz zarabia nawet 30 tys. funtów tygodniowo sprzedając swoje zdjęcia i kreacje AI. Prawdziwą furorę robią jej zdjęcia w stroju Wikinga.
Ruby Rose sprzedaje swoje internetowe awatary. 23-letnia mieszkanka Londynu zgarnia ogromne pieniądze dzięki fanom, chcącym oglądać jej zdjęcia w strojach nawiązujących do postaci historycznych. Kobieta zrezygnowała z pracy w supermarkecie i zaczęła tworzyć treści dla dorosłych w pełnym wymiarze godzin.
Rose ujawniła brytyjskim mediom, że zawsze lubiła cosplay i fantazyjne stroje, a ostatecznie zdecydowała się zamienić swoją ciekawość w karierę. Zdała sobie sprawę, ile może zarobić, sprzedając zdjęcia, na których pozuje w dziwacznych strojach. Kobieta znalazła kolejną niszę w świecie treści dla dorosłych dzięki rosnącej popularności cyfrowych obrazów AI. Twierdzi, że obecnie zarabia 30 tys. funtów (ok. 160 tys. zł) tygodniowo, bądź 7 tys. funtów w dobry dzień.
Największą popularnością cieszyły się do tej pory jej zdjęcia w roli Wikinga bądź egipskiej bogini. Ruby została zalana dziwnymi prośbami - jeden z fanów poprosił ją, aby przebrała się za jedną z żon Henryka VIII, a inny zapłacił jej 1,5 tys. funtów, aby otrzymać jej zdjęcie inspirowane latami 60.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmawiając z "Daily Mirror" o rzuceniu pracy i sprzedaży treści dla dorosłych, 23-latka powiedziała: - To najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłam.
- Zawsze byłam jedną z tych dziewczyn, które uwielbiają się ubierać, bawić i rozmawiać z ludźmi, więc wydawało mi się, że to ma sens. Na początku byłam przerażona. Bałam się odejść z pracy, aby być pełnoetatowym twórcą treści, ale w rzeczywistości oznaczało to, że naprawdę mogę to robić - dodała.
Niezwykła pasja byłej pracownicy Tesco. To był strzał w dziesiątkę
Kobieta nie miała pojęcia, jak wielką popularnością będą się cieszyły zdjęcia AI i początkowo traktowała to jako żart, ale jej prace szybko zyskały sporą popularność.
- Po prostu bawiłam się i opublikowałam kilka zdjęć jako żart, aby zobaczyć, co ludzie myślą. Okazało się, że to uwielbiają. To właśnie zachęciło mnie do zabawy z innymi aplikacjami. Zawsze uwielbiałam przebierać się za inne osoby i poprosiłam moich fanów, aby przesyłali mi kostiumy i zabawki, które chcą, żebym nosiła lub eksperymentowała. To było czymś, z czego czerpałam większość moich dochodów. Tak więc generator AI zdecydowanie połechtał moją wyobraźnię, gdy to zobaczyłam. To jak cyfrowy kostium - przyznała.
Według Forbesa branża treści dla dorosłych jest warta około 4 mln dolarów. Ruby Rose znalazła w tej przestrzeni swoją nietypową niszę.