Nieznane zdjęcia sławnego malarza
Żołnierze Wehrmachtu na czołgach, fragmenty
sowieckich bunkrów na tzw. linii Mołotowa to m.in. tematy
nieznanych dotąd fotografii malarza i rzeźbiarza Zdzisława
Beksińskiego. Powstały w latach 1942-1944 w Sanoku. Ich autor miał
wtedy 12-14 lat.
24.05.2009 | aktual.: 25.05.2009 10:25
- Dokumentując spuściznę po artyście, której Muzeum Historyczne w Sanoku jest spadkobiercą, natrafiliśmy na puszkę z negatywami fotograficznymi. Były na nich zdjęcia ilustrujące niemiecką i sowiecką okupację Sanoka - powiedział dyrektor sanockiego muzeum Wiesław Banach.
Przyznał, że wszyscy byli zaskoczeni odkryciem. - Beksiński wspominał w rozmowach o swoich młodzieńczych zdjęciach, które robił aparatem otrzymanym od ojca, ale nie potrafił ich znaleźć wśród swoich prac - dodał.
Zdjęć jest kilkadziesiąt. Widać na nich Niemców i Sowietów w rodzinnym mieście Beksińskiego. Pierwsi pozują nastoletniemu fotografowi m.in. na niemieckich czołgach typu "Tygrys". Z kolei fragmenty bunkrów tzw. linii Mołotowa, czyli umocnień sowieckich ciągnących się wzdłuż granicy z III Rzeszą, przypominają o obecności Armii Czerwonej w prawobrzeżnej części miasta w latach 1939-1941.
Po odnalezieniu fotografii historycy wojskowości zastanawiali się skąd w Sanoku pojawiały się niemieckie "Tygrysy". Przebieg walk o miasto nie wskazywał na ich obecność.
- Ustalono, że niemieckie pojazdy były sprzętem remontowanym w sanockiej fabryce wagonów, poprzedniczce dzisiejszego Autosanu. Do Sanoka przybywały z frontu wschodniego i tam po remoncie wracały. Stąd też ich obecność na ulicach miasta - zaznaczył historyk Andrzej Romaniak.
Na jednej z fotografii pojawia się nastoletni wówczas Beksiński. W sowieckim bunkrze siedzi wśród pocisków artyleryjskich. Jak mówił Romaniak, zdjęcia budzą zainteresowanie historyków, są udostępniane do badań.
Beksiński urodził się w Sanoku 24 lutego 1929 roku. Ukończył architekturę. Po studiach wrócił do Sanoka. Tam od 1959 roku do początku lat 70. pracował jako stylista, określany wówczas jako plastyk, w Dziale Głównego Konstruktora Sanockiej Fabryki Autobusów "Autosan", założonej przez Mateusza Beksińskiego, pradziada artysty. Opracował tam stylistykę takich prototypowych autobusów i mikrobusów jak: SFW-1 Sanok, SFA-2, SFA-3, SFA-4 Alfa (1964) i SFA-21. W 1977 r. Beksiński zdecydował się opuścić Sanok po decyzji władz miasta o rozbiórce rodzinnego domu Beksińskich. Artysta został zamordowany 21 lutego 2005 roku w swoim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie.
Z Sanokiem rodzina Beksińskich związana była od kilku pokoleń. Przodek Zdzisława Beksińskiego - Mateusz zamieszkał w tym mieście po upadku powstania listopadowego. Był jednym z założycieli fabryki kotłów, potem wagonów, poprzedniczki dzisiejszego Autosanu.
W latach 70. i 80. Zdzisław Beksiński stał się popularny zarówno w kraju, jak i za granicą. Jego obrazy pokazywane były w prestiżowych galeriach na całym świecie. Jako jedyny Europejczyk ma stałą ekspozycję w muzeum sztuki w japońskiej Osace.
Swój dorobek i majątek Beksiński przekazał w testamencie Muzeum Historycznemu w Sanoku. Muzeum posiada obecnie największą kolekcję dzieł artysty, obejmującą kilka tysięcy obrazów, reliefów, rzeźb, rysunków, grafik i fotografii.