Trwa ładowanie...
Joanna Stanisławska
29-12-2009 10:14

Nieznane fakty z życia posłów - chcesz je poznać?

Trwają prace nad projektem sejmowej Komisji Etyki Poselskiej, który ma zapobiec konfliktowi interesów w parlamencie. Odtąd każdy poseł będzie musiał opublikować w internecie szczegółowy życiorys. – Być może już po Nowym Roku uda nam się wypracować wspólne stanowisko – zapowiada w rozmowie z Wirtualną Polską Elżbieta Witek z PiS, przewodnicząca Komisji i pomysłodawczyni projektu.

Nieznane fakty z życia posłów - chcesz je poznać?Źródło: PAP, fot: Tomasz Gzell
d14lfi3
d14lfi3

Obecnie posłowie są zobowiązani do ujawniania swojego oświadczenia majątkowego. Na stronach sejmowych znajdziemy informacje na temat ich wykształcenia, ukończonych szkół, stanu cywilnego oraz pełny wykaz biur poselskich i współpracowników, rejestr korzyści majątkowych oraz statystyki dotyczące aktywności poselskiej. Obok tych informacji ma znaleźć się CV z opisem przebiegu kariery zawodowej posłów. - Chcemy, żeby te informacje były jawne i nikt nie musiał się niczego domyślać – podkreśla Witek. Jak sobie wyobraża swój pomysł w praktyce? - Na stronie sejmowej każdego posła znajdzie się ikonka z linkiem do życiorysu – mówi.

Przed konfliktem interesów w sejmie chronią już – przynajmniej teoretycznie – Zasady Etyki Poselskiej. W art. 4 uchwały z 17 lipca 1998 r. sformułowana jest zasada jawności, która brzmi: „Poseł przy podejmowaniu decyzji powinien w możliwie najszerszym zakresie postępować w sposób dostępny dla opinii publicznej. Powinien ujawniać związek interesu osobistego z decyzją w podjęciu której uczestniczy”. Jednak, jak przyznaje Witek, uchwalone ponad dziesięć lat temu zasady zostały zapomniane. Komisja zaś zajęła się niemal wyłącznie karaniem posłów za nieparlamentarne wypowiedzi.

O tym, że istnieje konieczność przygotowania instrukcji unikania konfliktu interesów, Komisja przekonała się, kiedy w kwietniu media nagłośniły sprawę Longina Komołowskiego. Były wicepremier w rządzie Jerzego Buzka pracował jako doradca w koncernie zbrojeniowym Bumar, a jako poseł w komisji obrony lobbował w interesie tej firmy. W tym samym miesiącu doszło do ujawnienia sprawy senatora Tomasza Misiaka, który pracował w komisji nad specustawą stoczniową, a potem jego firma Work Service podpisała umowę na szkolenie zwalnianych z pracy stoczniowców. O pomoc Komisja zwróciła się do etyków, prof. Jacka Hołówki z Instytutu Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego i prof. dr hab. Andrzeja Szostka z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

- Ponieważ pojawiły się takie sytuacje, powstało pytanie, w jaki sposób poseł mógłby tego konfliktu interesów uniknąć. Doszliśmy do wniosku, że potrzebne są wytyczne wskazujące konkretne zasady, którymi powinni kierować się parlamentarzyści. Teraz jest zbyt wiele niejasności w tej kwestii – mówi w rozmowie z WP Witek.

d14lfi3

Jak dodaje, posłowie coraz częściej mają wątpliwości, czy przedstawiciele konkretnych zawodów mogą pracować w komisjach branżowych i czy np. lekarz biorący udział w pracach Komisji Zdrowia nie zostanie oskarżony o konflikt interesów. – To byłoby nierozsądne, nie chcemy zakazywać takim osobom pracy w komisjach. Chodzi nam tylko o to, by zapobiec takim sytuacjom, kiedy biorą udział w podejmowaniu decyzji, które mają wpływ na firmę, z którą są związani – podkreśla Witek. Warto zauważyć, że lekarz pediatra, na przykład, zasiada obecnie w komisji hazardowej. Co w tego typu sytuacjach? Czy poseł, który z zawodu jest np. weterynarzem i zasiada w komisji ds. nacisków, musi ujawniać swoje doświadczenie zawodowe dotyczące leczenia zwierząt? – W takim wypadku konflikt interesów na pewno nie grozi, ale obywatele mają prawo znać takie informacje – uważa Witek. Oprócz oczywistych korzyści związanych z jawnością, dzięki projektowi Komisji wyborcy dowiedzą się, jakimi kompetencjami zawodowymi należy dysponować, by zostać,
np. członkiem komisji ds. Blidy. Wbrew pozorom doświadczenie prawnicze nie jest niezbędne. W komisji zasiada bowiem tylko dwóch prawników, a pozostali to nauczyciele, student oraz inżynier budownictwa (czy to dlatego, że Blida była ministrem gospodarki przestrzennej i budownictwa?). Komisja ds. Olewnika ma skład bardziej ekspercki, zasiada w niej aż trzech prawników, dwóch ekonomistów i historyk.

Członkowie komisji wciąż zastanawiają się nad tym, jak określić format CV. – Posłowie obawiają się, że np. pomylą się w latach, w jakich pracowali i dziennikarze zarzucą im kłamstwo. Chodzi przede wszystkim o to, kto był związany z jakimi instytucjami i jakie pełnił stanowisko, a nie - jak długo i kiedy dokładnie tam pracował – wyjaśnia Witek. Deklarację na temat drogi zawodowej posłowie składaliby wraz z oświadczeniami majątkowymi. Najwięcej dyskusji wzbudza propozycja ujawnienia wraz z własnym CV posła, życiorysu współmałżonka.

Wielu posłów już dziś publikuje tego rodzaju informacje na swoich stronach prywatnych. Tak zrobił m.in. Jakub Szulc, poseł PO z Kłodzka i członek sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Z jego CV możemy się dowiedzieć np., że od stycznia 2002 r. do 25 września 2005 r. pracował w Banku BPH S.A. w Departamencie Rynków Międzynarodowych, gdzie kolejno zajmował stanowiska Head of Fixed Income (Kierownik Zespołu Instrumentów Dłużnych), Head of Interest Rate (Kierownik Zespołów Transakcji Stopy Procentowej), Chief Dealer (Szef Zespołów Tradingu), a ostatnio Dyrektora w Pionie Rynków Międzynarodowych, a także, że poseł interesuje się fotografią i informatyką.

Szczegółowo o swojej karierze zawodowej informuje w internecie także poseł PiS Zbigniew Girzyński, członek Komisji Spraw Zagranicznych, z zawodu historyk i nauczyciel akademicki. Z jego strony internetowej dowiadujemy się, że w wyniku przeprowadzonego w lipcu 2001 r. konkursu został zatrudniony (z dniem 1 października 2001 r.) w Instytucie Historii i Archiwistyki UMK na stanowisku adiunkta. Od listopada 2001 r. pracuje także w Wyższej Szkole Humanistyczno-Ekonomicznej we Włocławku. Jak informuje poseł, „hobbystycznie zajmuje się dziennikarstwem i publicystyką”.

d14lfi3

- Z punktu widzenia przejrzystości życia publicznego, im więcej tego typu informacji, tym lepiej. Natomiast, jeżeli ma to działać, posłowie muszą dokładnie wiedzieć, jakie informację mają być zawarte w tym CV, a jakie nie są potrzebne. Komisja powinna dokładnie określić format, w jakim CV ma być sporządzane, żeby nie było takiej sytuacji, że parlamentarzysta będzie się tłumaczył, że nie zamieścił jakiejś rubryki, bo nie wiedział, że to konieczne – komentuje dla Wirtualnej Polski Sergiusz Trzeciak, specjalista marketingu politycznego i konsultant polityczny. Jak dodaje, warto się zastanowić nad tym, kto będzie się zajmował weryfikowaniem informacji zawartych w CV posłów.

Nad projektem dokumentu posłowie będą jeszcze dyskutować na posiedzeniu komisji 6 stycznia. Kiedy wypracują wspólne stanowisko, zostanie on przez nich przyjęty w formie opinii.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

d14lfi3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d14lfi3
Więcej tematów