Nieznana substancja wybuchła w zakładzie krawieckim we Wrocławiu
Do wybuchu nieznanej substancji doszło w zakładzie krawieckim we Wrocławiu. Niegroźnie ranna została właścicielka zakładu. Siła eksplozji była bardzo mocna. W pomieszczeniach zostały wybite szyby. Uszkodzonych zostało też kilka samochodów zaparkowanych w pobliżu.
"O wybuchu w zakładzie krawieckim przy ul. Kolejowej we Wrocławiu policję poinformował przypadkowy przechodzień. 45 - letnia wrocławianka, która przebywała w pomieszczeniach, ma poparzoną głowę i ręce. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - powiedział Dariusz Boratyn z wrocławskiej policji.
Obecnie ustalana jest przyczyna wybuchu. Początkowo sądzono, że kobieta zmyła w zakładzie podłogę płynem łatwopalnym. Prawdopodobnie paliła przy tym papierosa. Wtedy miało dojść do eksplozji. Tymczasem kobieta twierdzi, że wybuch nastąpił w momencie, gdy weszła do jednego z pomieszczeń gospodarskich w zakładzie.