PolskaNieznalska sądzona za obrazę uczuć religijnych

Nieznalska sądzona za obrazę uczuć religijnych

Przed Sądem Rejonowym w Gdańsku odbyła się druga rozprawa w procesie 32-letniej Doroty Nieznalskiej, oskarżonej o obrazę uczuć religijnych. We fragmencie pracy pt. "Pasja" umieściła ona na krzyżu fotografię męskich genitaliów. Instalację można było oglądać w gdańskiej Galerii "Wyspa" od połowy grudnia 2001 r. do 20 stycznia 2002 r.

Nieznalska sądzona za obrazę uczuć religijnych
Źródło zdjęć: © PAP

Podczas rozprawy Nieznalska odpowiadała m.in. na pytania swojego obrońcy i sądu. Po raz kolejny podtrzymała swoje stanowisko, że wykonując instalację, nie miała zamiaru obrażać czyichkolwiek uczuć religijnych.

"Pasja" jest krytyką kulturowego wzorca męskości i pewnego typu zachowania młodych mężczyzn, którzy sami sobie narzucają przemoc, katując swoje ciało. Zawarty w instalacji krzyż jest symbolem cierpienia zaczerpniętym z symboliki chrześcijańskiej - wyjaśniła Nieznalska.

Oskarżona powtórzyła, że jej praca składa się z dwóch nierozerwalnych części: zawieszonego na łańcuchach stalowego krzyża ze zdjęciem męskich genitaliów oraz filmu wideo pokazującego twarz mężczyzny w ekstremalnym wysiłku trenującego na siłowni.

Na pytanie sądu o swoje przekonania religijne Nieznalska powiedziała, że nie identyfikuje się z chrześcijaństwem i ma do tej wiary krytyczny stosunek.

W dzieciństwie zostałam właściwie przemocą, bez mojej zgody i pod presją środowiska, uświadomiona religijnie. Jako 13-latka zostałam ochrzczona i przyjęłam komunię. To spowodowało negatywny odbiór wiary i religii w moim życiu. Dla mnie wiara chrześcijańska przejawia się właściwie w dewocji i nienawiści do bliźnich. Moją reakcją na to są prace, które tworzę - dodała Nieznalska.

Środowa rozprawa przeciwko artystce spotkała się z dużym zainteresowaniem publiczności. Do sądu przybyło kilkudziesięciu przeciwników Nieznalskiej, głównie starsze osoby. Była też garstka sympatyków artystki, a wśród nich dwóch młodych mężczyzn trzymających w rękach transparenty: "Tak dla wolności sztuki", "Nie dla happeningów LPR w galeriach". Tłum zachowywał się wobec nich agresywnie, wyzywając ich i skandując "pedały".

W trakcie rozprawy kilkadziesiąt osób, które nie zmieściły się na sali i zostały za drzwiami, odmawiało głośno modlitwy i śpiewało pieśni religijne, m.in. "Boże coś Polskę". W tej sytuacji sędzia przerwał na kilka minut proces w celu uciszenia zgromadzonych przez funkcjonariuszy policji.

Rozpoczęty w listopadzie 2004 r. proces artystki toczy się po raz drugi. W kwietniu 2004 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił wyrok sądu niższej instancji skazujący Nieznalską na pół roku ograniczenia wolności i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)