Niezdrowo zmęczeni
Liczba ubezpieczonych w Narodowym Funduszu
Zdrowia, sposób kontraktowania usług na 2004 r. oraz wypłata
zaległych podwyżek dla pracowników służby zdrowia - to
najważniejsze sprawy, które musi załatwić Fundusz - pisze "Gazeta Pomorska".
15.07.2003 | aktual.: 15.07.2003 06:48
O kondycji służby zdrowia w Kujawsko-Pomorskiem rozmawiali wczoraj uczestnicy spotkania, które zorganizował wojewoda Romuald Kosieniak. Obecni byli szefowie placówek medycznych z regionu, parlamentarzyści i samorządowcy. Gościem narady był nowy prezes NFZ Maciej Tokarczyk.
Plon wczorajszej, kolejnej narady w tej sprawie jest marny. Dyrektorzy największych szpitali w regionie liczyli, że dostaną odpowiedź na najważniejsze pytania: czy będą pieniądze na ponadlimitowe usługi medyczne, co z zadłużeniem placówek, kto sfinansuje podwyżkę dla pracowników?
"Możemy tak zbierać się co tydzień i nic to nie da. Doczekamy się, że obecne problemy załatwi za nas ulica" - prognozował Marek Nowak, szef Szpitala Specjalistycznego im. dr. Biegańskiego w Grudziądzu.
W opinii Krystyny Zalewskiej, dyrektora Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu, wśród rządzących nie ma politycznej odwagi, by "wyjąć brakujące na leczenie pieniądze z kieszeni pacjentów".
Zdaniem Macieja Tokarczyka, najpilniejsza sprawą, z którą musi się uporać Fundusz jest liczba ubezpieczonych. "To najważniejszy problem. Okazało się, że w systemie ewidencji są poważne błędy. Wiemy, że 3,7 mln osób jest podwójnie liczonych. Nie mamy danych, ilu jest ubezpieczonych, ale nie płaci składek. W ubiegłym roku był Narodowy Spis Powszechny. Mam nadzieję, że dane spisowe pozwolą na ustalenie dokładnej liczby"- mówił prezes.
Wśród pilnych spraw wymienił także zmianę sposobów kontraktowania świadczeń na 2004 r., problem przelicznika, tzw. algorytmu i zaległe podwyżki dla pracowników służby zdrowia. Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Regionalnego Centrum Onkologii zaapelował do parlamentarzystów, by pamiętali o podwyżkach płac przy konstruowaniu budżetu państwa na 2004 r. Romuald Kosieniak zapowiedział powołanie zespołu doradczego przy wojewodzie kujawsko-pomorskim. "Nie będzie to twór fikcyjny. Przygotuje region do kontraktowania usług medycznych w 2004 r.".