ŚwiatNiewyobrażalna tragedia, która zwróciła oczy całego świata

Niewyobrażalna tragedia, która zwróciła oczy całego świata

W środę mija rok od trzęsienia ziemi na Haiti. - Nie można powiedzieć, żeby przez ten czas sytuacja się poprawiła. Świat nie zapominał o Haiti, bo Haiti nie daje o sobie zapomnieć - ocenia prezeska Fundacji Polska-Haiti Zofia Pinchinat-Witucka.

Niewyobrażalna tragedia, która zwróciła oczy całego świata
Źródło zdjęć: © AFP

11.01.2011 | aktual.: 11.01.2011 14:57

W trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Haiti 12 stycznia 2010 r., zginęło 250 tys. ludzi, ponad milion zostało bez dachu nad głową, a nawet milion dzieci mogło stracić co najmniej jednego rodzica i zostać bez opieki. Fundacja Polska-Haiti powstała w reakcji na tę katastrofę; we wtorek podsumowała pierwszy rok swojej działalności i poinformowała o planach na przyszłość.

Stypendia dla najmłodszych ofiar

W zeszłym roku fundacji udało się m.in. ufundować roczne czesne za rok nauki dla 53 dziewcząt Gimnazjum i Liceum Sióstr Franciszkanek w Port au Prince, a także dwumiesięczny staż haitańskiej studentki V roku medycyny, Marie Pauline Orgela w szpitalu uniwersyteckim w Lille we Francji, sześć stypendiów naukowych dla studentów Uniwersytetu Notre Dame w Jacmel na wydziale pielęgniarskim oraz dziesięć stypendiów naukowych dla stypendystów Uniwersytetu Warszawskiego na Wydziale Neofilologii. Fundacja zorganizowała i sfinansowała wyjazd trojga polskich lekarzy wolontariuszy do szpitala Alberta Schweitzera w Dechapelle w dolinie Artibonite epicentrum epidemii cholery na Haiti i sfinansowała rok działania wolontariuszy Fundacji ATD Czwarty Świat prowadzących Biblioteki Podwórkowe w Port Au Prince.

- Wspieranie edukacji na Haiti to nasz główny cel. Mogłoby się wydawać, że nasze działania prowadzone są na tak niewielką skalę, że wiele nie zmienią, ale one dotyczą konkretnych osób i zmieniają ich losy. Ufundowanie czesnego dla dziewczynek ze szkoły sióstr franciszkanek pozwoliło na uruchomienie szkoły po trzęsieniu ziemi. 11 lutego do Polski przyleci dziesięcioro studentów, którzy będą się uczyć na UW. Chcemy zapewnić im także kursy zawodowe, żeby na Haiti wrócili już jako specjaliści, którzy będą mogli podjąć jakieś projekty gospodarcze. Aby zachęcić ich do powrotu na Haiti, wspólnie przygotujemy plan na przyszłość i zapewnimy im wsparcie także po powrocie - mówiła Pinchinat-Witucka.

Podkreśliła, że bardzo ważna jest także działalność ADT Czwarty Świat. - Wolontariusze chodzą po Port au Prince i czytają dzieciom książki. Dzięki temu haitańskie dzieci mają pierwszy i często jedyny kontakt z książkami - dodała.

Zaznaczyła, że najważniejszym celem w tym roku jest wybudowanie szkoły w Jacmel. Ma to być szkoła podstawowa i średnia. - Nauka w szkole jest bardzo ważna dla dzieci na Haiti. W szkole czują się bezpieczne, czują, że to jest ich miejsce, tam koncentruje się ich życie, chodzą do szkoły nawet w dni wolne od nauki - przekonywała Pinchinat-Witucka.

W tym roku fundacja ma nadzieję zorganizować zbiórkę publiczną, z której dochód zostanie przeznaczony na wyposażenie w laboratoria komputerowe co najmniej trzech szkół na Haiti. Wraz z Fundacją Studnie Nadziei, Fundacja Polska-Haiti planuje wybudowanie studni przy szkole St Ignace w Petite Goave. Fundacja złożyła także wniosek do Senatu o sfinansowanie projektu budowy placu zabaw w miejscowości Fond des Blancs. Jeżeli projekt, który jest kierowany do potomków legionistów polskich na Haiti, zyska przychylność, fundacja będzie poszukiwać wolontariusza do wyjazdu na Haiti i pracy przy jego realizacji.

- Nie ma działania w pojedynkę, wszystko, co zrobiliśmy do tej pory, udało się dzięki współpracy, dzięki solidarności ludzi, instytucji i organizacji - podkreśliła Pinchinat-Witucka. Jak dodała, działania fundacji, oprócz wielu przedsiębiorstw i indywidualnych darczyńców, wspierają m.in. Senat i Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Miliony dzieci wciąż cierpią

Cztery miliony dzieci na Haiti cierpi z powodu braku czystej wody, opieki medycznej i ochrony przed przemocą - poinformował UNICEF. Jedna trzecia dzieci poniżej piątego roku życia jest chronicznie niedożywiona - podała organizacja.

Fundusz Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci UNICEF podkreśla, że "skala działań humanitarnych, praca samych Haitańczyków, a także społeczności międzynarodowej była przez ostatni rok wyjątkowa". Zaznacza jednak, że proces odbudowy zniszczonego kraju dopiero się zaczyna.

Organizacja podała, że nadal ponad milion osób, z których około 380 tys. stanowią dzieci, mieszka w przepełnionych obozach dla uchodźców; dzieci nie mają wciąż zapewnionego dostępu do edukacji i urządzeń sanitarnych.

W ocenie organizacji, trzęsienie ziemi uwypukliło głęboko zakorzenione problemy strukturalne: - Haiti charakteryzują problemy instytucjonalne i systemowe, które dotyczą okresu sprzed trzęsienia ziemi, a których rozwiązanie wymaga więcej niż samo zapewnienie pomocy humanitarnej - uważa przedstawiciel UNICEF na Haiti Francoise Gruloos-Ackermans.

UNICEF na pomoc

Rzeczniczka UNICEF Polska Zofia Dulska poinformowała, że łącznie UNICEF pozyskał na pomoc Haitańczykom 309,5 miliona dolarów, z czego aż 217,9 miliona dolarów pochodziło z Komitetów Narodowych (biur UNICEF w krajach rozwiniętych). UNICEF Polska zebrał prawie 3 miliony złotych - podała rzecznik.

Opieką objęto 102 tys. dzieci i 48,9 tys. matek; organizacja pomagała w obudowie szkół, zapewniła namioty szkolne i materiały edukacyjne dla 720 tys. dzieci. - Niestety, ponad połowa dzieci na Haiti nadal nie uczęszcza do szkoły, a odbudowę budynków szkolnych spowalnia oczyszczanie miasta z gruzów i kwestie związane z prawem własności ziemi - podkreślono w komunikacie.

UNICEF kieruje także między agencyjną Grupą ds Ochrony Dzieci, która rejestruje i łączy z rodzinami dzieci, które zostały rozdzielone z bliskimi. Podkreślono, że zarejestrowano 4948 dzieci, a udało się odnaleźć rodziny 1265 z nich.

Dzięki funduszom wybudowano też ponad 11,3 tys. latryn, które służą 800 tys. osobom dziennie; obecnie organizacja pracuje nad wdrożeniem rozwiązań, które usprawnią cały system wodno-sanitarny. UNICEF angażuje się także w dostarczanie wody ofiarom kataklizmu.

W związku z trwającą od jesieni 2010 r. epidemią cholery na Haiti UNICEF zapewnia ponad 10,9 ton chloru i ponad 45 milionów tabletek do oczyszczania wody dla 3 milionów osób zamieszkujących stolicę i jej obrzeża. Dzięki pomocy ponad 2 miliony dzieci zostało zaszczepionych przeciwko najgroźniejszym chorobom wieku dziecięcego, takim jak polio, błonica i odra - podkreślił w komunikacie UNICEF.

W trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Haiti 12 stycznia 2010 r., zginęło 250 tys. ludzi, ponad milion zostało bez dachu nad głową, a nawet milion dzieci mogło stracić co najmniej jednego rodzica i zostać bez opieki. W połowie października 2010 r. ludność Haiti padła ofiarą epidemii cholery. Do końca grudnia na cholerę zmarło ponad 2 700 ludzi; prawie 130 tys. zaraziło się chorobą.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)