Niewielkie szanse wniosków o odwołanie Gronickiego

Autorzy pierwszego wniosku (posłowie m.in. PiS i PSL) zarzucają ministrowi podpisanie rozporządzenia o zrównaniu stawek akcyzy na oleje napędowy i opałowy, znacznie podwyższające akcyzę na olej opałowy. Gronicki w poniedziałek wycofał jednak to rozporządzenie. Zapewnił też, że jego decyzja nie ma żadnego związku ze złożonymi przez posłów opozycji wnioskami o jego odwołanie z funkcji.

Drugi wniosek, podpisany przez posłów m.in. z LPR, Samoobrony, uzasadniono m.in. tym, że Gronicki dąży do włączenia Polski do strefy euro, czemu wnioskodawcy są przeciwni. Później argumentację tę uzupełniono o zarzut dotyczący wprowadzenia, wycofanego już przez ministra, rozporządzenia.

Jak powiedział PAP wiceszef PO, Zbigniew Chlebowski, "wszystko wskazuje" na to, że jego ugrupowanie będzie za odwołaniem ministra Gronickiego.

Chlebowski wyliczył - jak to określił - "poważną listę zarzutów" wobec ministra, m.in. forsowanie pomysłu podwyższenia składki na ubezpieczenia społeczne dla małych i średnich przedsiębiorców, projekt ustawy o podatku ekologicznym, wprowadzenie 50-proc. stawki podatkowej, a także "przeszacowanie" założeń makroekonomicznych na 2005 rok.

Wniosek o wotum nieufności poprze również PiS, ponieważ - jak argumentował szef partii Ludwik Dorn - minister Gronicki "oszukał Sejm". Wyjaśnił, że w marcu br. minister Gronicki razem z premierem Belką zapewniali marszałka Sejmu, że nie zostanie wydane rozporządzenie o podwyżce akcyzy, jeśli nie będzie towarzyszył temu "pakiet rozporządzeń dotyczących działań osłonowych". -_ To rozporządzenie zostało wydane. Wprawdzie zostało uchylone, ale akt oszustwa pozostaje. Nie mamy żadnych gwarancji, że ktoś, kto oszukał raz, nie oszuka po raz drugi_ - uważa Dorn.

Za odwołaniem ministra Gronickiego zagłosują także wnioskodawcy projektu - posłowie LPR. -_ To, że premier Belka cofnął się pod naporem m.in. naszych środowisk z podwyżek akcyzy, nie zmienia sytuacji negatywnej oceny jeśli chodzi o ministra Gronickiego_ - szef klubu Marek Kotlinowski.

Wniosku o odwołanie obecnego ministra finansów nie poprą natomiast posłowie SLD i SdPl. Jak powiedział PAP rzecznik prasowy Sojuszu, Bronisław Cieślak, po wycofaniu rozporządzenia o podwyżce akcyzy na olej opałowy, nie ma już powodów, aby głosować za wotum nieufności dla Gronickiego.

Podobnego zdania jest wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz (SdPl), który przyznał, że choć jego partia krytykowała z początku ministra za rozporządzenie w sprawie podwyższenia akcyzy, to jednak obecnie - po wycofaniu rozporządzenia - SdPl nie będzie domagać się odwołania Gronickiego.

-_ Minister Gronicki to wysokiej klasy fachowiec. Niech przygotowuje budżet, niech działa, to nie jest zły minister finansów_ - podkreślił Nałęcz.

Ostatecznej decyzji, jak zagłosować w sprawie wotum nieufności dla ministra finansów nie podjęły jeszcze PSL i Samoobrona. Jak powiedział PAP jeden z liderów PSL, Janusz Piechociński, kwestia ta zostanie "przedyskutowana" na wtorkowym posiedzeniu klubu.

Po wtorkowym, wieczornym spotkaniu klubu (na które został zaproszony minister finansów), decyzję w sprawie głosowania ma także podjąć Samoobrona. -_ Główny argument z odwołaniem - akcyza - już odpadł. My chcemy mieć pewność, czy to jest wycofanie się z tego projektu do końca czy od sierpnia bądź września nie pojawi się coś nowego_ - powiedział we wtorek rano w Krakowie przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper.

Dodał, że są "jeszcze inne zarzuty, jak choćby źle przygotowany tegoroczny budżet". -_ Jeżeli dzisiaj minister nie wyjaśni nam spraw związanych z budżetem, z rezerwami w NBP, tak że będziemy usatysfakcjonowani tym, to będziemy głosowali za tym, żeby ustąpił_ - mówił Lepper. (js)