Nietypowy gadżet w debacie polityków. Poseł PiS otrzymał kajdanki
Wszyscy parlamentarzyści, którzy uczestniczyli w głosowaniu haniebnym, łamali kręgosłup demokracji, wyłamali zęby polskiej konstytucji z 1997 r. powinni się wstydzić - mówił polityk SLD Krzysztof Gawkowski i wręczył kajdanki posłowi PiS, Marcinowi Horale.
Goście komentowali pakiet ustaw o sądownictwie oraz możliwe działania prezydenta w tej sprawie. Zdaniem polityka SLD Krzysztofa Gawkowskiego przy procedowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym PiS działało "jak zorganizowana grupa przestępcza". - Te kajdanki będą symbolem tego, że i taki pakiecik się dla pana znajdzie - powiedział Gawkowski w "Ławie polityków" w TVN24, wręczając kajdanki Marcinowi Horale z PiS. Być może lewica musi ratować się gadżetami, bo w najnowszym sondażu TVN znalazła się pod progiem wyborczym (4 proc.) i zanotowała spadek w porównaniu z poprzednim badaniem.
W nocy z piątku na sobotę Senat uchwalił ustawę o Sądzie Najwyższym autorstwa PiS. Zgodnie z ustawą utworzone mają być między innymi trzy nowe Izby SN, w tym Izba Dyscyplinarna. Zmienić ma się tryb powoływania sędziów Sądu Najwyższego, a obecni sędziowie Sądu Najwyższego mogą zostać przeniesieni w stan spoczynku. W zeszłym tygodniu parlament przyjął z kolei nowelizację ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o ustroju sądów powszechnych. Ustawy czekają już tylko na podpis prezydenta, który zauważył, że w ustawie jest "podwójny zapis dotyczący wyboru I prezesa SN".
Marcin Horała stwierdził, że jego oczekiwanie jest takie "żeby pan prezydent oczywiście podpisał te ustawy, bo głęboka reforma wymiaru sprawiedliwości była elementem programu PiS i programu pana prezydenta".
Posłanka PO Joanna Mucha obawia się, że prezydent "będzie chciał oszukać Polaków". - Będzie próbował odesłać określone przepisy do Trybunału Konstytucyjnego, natomiast ustawę podpisze - stwierdziła.