Kadyrow na wizji przeszedł samego siebie. Dziennikarka w szoku
Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow na antenie państwowej telewizji Rossija 1 kolejny raz zwrócił się do Wołodymyra Zełenskiego. Podczas rozmowy z Olgą Skabajewą zaproponował, że może pożyczyć ukraińskiemu przywódcy swoją broń, by ten mógł się zabić. Dziennikarka propagandowej stacji nie zareagowała na te słowa, pytając jedynie, czy pistolet jest naładowany. Gdy jej rozmówca potwierdził i ze śmiechem zaczął wymachiwać bronią, na jej twarzy było widać mieszaninę szoku i strachu.
Podczas rozmowy z dziennikarką na antenie propagandowej państwowej telewizji Rossija 1 nazywany "tygrysem Putina" Kadyrow wymachiwał bronią. Jak zapowiedział ze śmiechem, "prześle ją Zełenskiemu", sugerując, by ten "zastrzelił się jak Hitler".
Kadyrow w wypowiedzi skierowanej do władz w Kijowie wskazuje, że przedstawiony przez niego plan byłby "najlepszym rozwiązaniem dla Zełenskiego". Podczas wywiadu czeczeński przywódca wyciągnął również pistolet Mauser, który miał otrzymać jako trofeum przywódcze. Na pytanie dziennikarki, czy broń jest naładowana, Kadyrow odpowiedział, że tak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie z rosyjskiej telewizji udostępnił na Twitterze były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Polityk zwraca uwagę, że to, iż Kadyrow nosi przy sobie naładowaną broń, to "najwyraźniej jego własny plan" - a nie coś, co było konsultowane ze stacją. Podkreśla też, że Skabajewa była zdenerwowana, kiedy Czeczen machał pistoletem przed jej twarzą.
Kadyrow atakuje Polskę. Chce "wyzwolić" Śląsk
Kontrowersyjne nagranie nie jest jedynym, na którym Ramzan Kadyrow stara się wywołać burzę swoim zachowaniem. W jednej z ostatnich wypowiedzi, udostępnionej na platformie Telegram, czeczeński przywódca stwierdził, że może pomóc Ślązakom "walczyć o wolność".
Jak przekazał, region ten "zasłużył na szczególny status niepodległego kraju i pilnie potrzebne jest tam referendum, podczas którego Rosja może udzielić pomocy organizacyjnej".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ.
