Niespokojna noc w Ukrainie. Rosja znów zaatakowała Charków
W Charkowie doszło w niedzielę do ataku bombą szybującą na supermarket – poinformował za pomocą platformy Telegram Ołeh Syniehubow, szef władz obwodu charkowskiego. Sklep zlokalizowany był w dzielnicy Szewczenkiwskij, blisko centrum miasta. W wyniku ataku zginęły 4 osoby, a 13 zostało rannych.
04.11.2024 | aktual.: 04.11.2024 13:24
W nocy wojska rosyjskie po raz drugi zaatakowały Charków rakietami przeciwlotniczymi. Pierwszy atak nastąpił wieczorem. Wojska rosyjskie zaatakowały miasto i jego przedmieścia kierowanymi bombami powietrznymi - wówczas nie było ofiar.
Burmistrz Charkowa Ihor Terekhov na początku informował, że w mieście było słychać eksplozję. Następnie przekazał, że jeden z ataków miał miejsce w gęstej dzielnicy mieszkalnej.
"Według dostępnych informacji uderzony został supermarket w dzielnicy Szewczenkiwskij zlokalizowanej w pobliżu wieżowców. Według wstępnych informacji uszkodzone zostały linie energetyczne i naziemna komunikacja elektryczna. W pobliskich domach są wybite okna" - podał burmistrz Charkowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jedno z trafień odnotowano w pobliżu budynku mieszkalnego. Uszkodzone zostały wielopiętrowe budynki mieszkalne, samochody, budynek supermarketu i inne obiekty komercyjne" – poinformowali Ukraińscy ratownicy ratownicy.
Trzeci atak w Charkowie
Terekhov poinformował, że doszło także do kolejengo ataku w Charkowie. "Kolejny atak miał miejsce w pobliżu jednego z rynków w dzielnicy Chołodnohirsk w mieście. Według wstępnych informacji nie było ofiar, ale okna zostały wybite. Na miejscu zdarzenia pracują wszystkie odpowiednie służby".
Źródło: Telegram