PolskaNiesolidny warszawski radny walczy o dietę

Niesolidny warszawski radny walczy o dietę

17.09.2005 05:10, aktual.: 17.09.2005 08:43

Jan Maria Jackowski, radny Warszawy i
kandydat na posła z okręgu gdańskiego, nie przychodzi na sesje
Rady Warszawy, ale chce wziąć tak jak inni 2,4 tys. zł diety -
pisze "Gazeta Wyborcza". O usprawiedliwienie nieobecności poprosił
szefa Rady. Ten nie podjął jeszcze decyzji.

Jan Maria Jackowski, radny Warszawy i lider stołecznej LPR, w okręgu gdańskim jest numerem jeden na liście kandydatów partii do Sejmu.

Jackowski prowadzi na Pomorzu intensywną kampanię: śle listy do wyborców, miał spotkanie w gdańskim kościele św. Brygidy i kościele NMP Wniebowziętej Gwiazdy Morza w Sopocie. W jednym z gdańskich domów kultury prezentował swoją książkę "Polska w globalnej sieci". Spotkał się z mieszkańcami Malborka - wylicza dziennik.

Na pracę w Radzie nie starczyło mu czasu. Nie przyjechał na wrześniowe obrady, a do końca miesiąca Rada się już nie zbierze. Miesięczna absencja oznacza utratę 2,4 tys. zł diety.

Jednak - informuje gazeta - Jackowski najwyraźniej nie chce rezygnować z tego uposażenia. Poprosił szefa Rady Warszawy Karola Karskiego (PiS) o usprawiedliwienie nieobecności. Umotywował to urlopem. Ale radny to nie zawód, a więc w Radzie nie można wziąć urlopu. A dieta to rekompensata za czas poświęcony samorządowi, a nie pensja.

Przyjęliśmy, że urlopowy miesiąc to sierpień. Jeśli radny nie może przychodzić na sesje w innym czasie, traci dietę. Sam musiałem zrezygnować z kilku - mówi były szef Rady z rekomendacji PO, Wojciech Kozak.

Jackowski nie uczestniczy w pracach Rady od maja. Początkowo przysyłał usprawiedliwienia lekarskie - mówi "Gazecie Wyborczej" szef Rady Warszawy. Teraz ta dziwna prośba. Nie wiem, co zrobię - dodaje. (PAP)

Więcej: Gazeta Wyborcza - Jak Jan Maria Jackowski walczy o dietęGazeta Wyborcza - Jak Jan Maria Jackowski walczy o dietę

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także