Stracił 38 lat życia. Prokuratura przeprasza Amerykanina
Maurice Hastings został skazany w 1983 roku za zabójstwo i napad na tle seksualnym. W więzieniu przesiedział 38 lat. Wyszedł zza krat, kiedy badania DNA zrobione w ubiegłym roku potwierdziły, że zbrodnię popełnił ktoś inny.
Maurice Hastings dziś ma 69 lat. Z więzienia wyszedł w październiku ubiegłego roku po spędzeniu w nim 38 lat. Mężczyzna odsiadywał dożywocie za przestępstwo, mimo że świadkowie potwierdzali jego alibi i żadne fizyczne dowody nie łączyły go z miejscem zbrodni. W środę sąd w Kalifornii ostatecznie uznał, że mężczyzna został skazany niesłusznie - podaje amerykańska telewizja CNN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Testy DNA wskazały innego podejrzanego
69-letni Hastings został zwolniony z więzienia po tym, jak wyniki testów DNA pozwoliły zidentyfikować innego podejrzanego. Badanie wymazu z jamy ustnej ofiary, który pobrano tuż po ataku, zostało wykonane w czerwcu 2022 roku. Jak podaje CNN, okazało się, że ślady genetyczne należały do Kennetha Packnetta, który zmarł w 2020 roku podczas odbywania kary więzienia za inne porwanie i gwałt.
Prokuratura przeprasza za "wielką niesprawiedliwość"
Podczas rozprawy, na której ostatecznie uniewinniono Hastingsa, śledczy przepraszali go. - Bardzo mi przykro z powodu wielkiej niesprawiedliwości, jakiej dopuścił się wobec ciebie mój urząd i system sądownictwa karnego - powiedziała Martha Carillo, zastępca prokuratora okręgowego w Los Angeles.
Co ważne, prokuratura nie zgodziła się na przeprowadzenie badań DNA w 2000 roku. Wnioskował o to wtedy sam Hastings.
- Jestem wdzięczny za orzeczenie sędziego i przeprosiny - skomentował Hastings po ogłoszeniu wyroku. Dodał, że teraz jest znowu szczęśliwym człowiekiem.
Mężczyzna powiedział dziennikarzom, że w tej chwili uczestniczy w kursie z przedsiębiorczości i pomaga bezdomnym.
Źródło: CNN
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ