Niesiołowski: PO ma szanse rządzić dwie kadencje
Według polityka PO, wicemarszałka Sejmu
Stefana Niesiołowskiego Platforma Obywatelska ma szansę rządzić
przez dwie kadencje.
15.01.2008 | aktual.: 15.01.2008 16:37
Niesiołowski wygłosił w Wyższej Szkole Menadżerskiej w Warszawie wykład o aktualnych problemach politycznych w Polsce. Platforma Obywatelska ma szansę być jedyną partią, która będzie rządziła przez dwie kadencje. Za wcześnie powiedzieć czy ją wykorzysta. Po dwóch miesiącach notujemy wzrost poparcia - to się nikomu nie udawało, zawsze był spadek - powiedział Niesiołowski.
Jego zdaniem, rząd Donalda Tuska stoi przed wieloma wyzwaniami, którym będzie musiał sprostać w najbliższym czasie. Wśród nich Niesiołowski wymienił emigrację i problem biedy i wykluczenie społecznego.
Elementem, który się za wolno zmienia to udział społeczeństwa w korzyściach z odbudowania kapitalizmu. Beneficjentów tego co się stało po 1989 roku jest za mało. Są ogromne obszary biedy, ubóstwa i wykluczenia. Istnieje problem znalezienia formuły, aby nasz system ekonomiczny był bardziej sprawiedliwy - stwierdził wicemarszałek Sejmu.
W opinii Niesiołowskiego Polacy wtedy przestaną emigrować w poszukiwaniu pracy, kiedy w Polsce będą warunki ekonomiczne podobne do tych istniejących w krajach, do których jadą.
Skala emigracji mnie przeraża. Jest wyzwaniem. Jest klęską dla polityków, którzy doprowadzili do tego, że setki tysięcy młodych, zdolnych, przedsiębiorczych ludzi opuszczało kraj. Twierdzenie, że da się to szybko zmienić jest dość naiwne - powiedział Niesiołowski.
Jego zdaniem, demokracja w Polsce jest "solidnie zabezpieczona, a ostatnie wybory są tego przykładem".
21 października to był triumf demokracji porównywalny trochę do 4 czerwca 1989 roku - pod pewnymi elementami entuzjazmu, radości i nadziei - stwierdził Niesiołowski.
Zagrożeniem dla polskiej demokracji jest - w oczach wicemarszałka - upartyjnienie państwa. Jako przykład takiego upartyjniania Niesiołowski podał "działania ze strony PiS".
Napotkałem tam działania, moim zdaniem, niezwykle szkodliwe dla państwa i demokracji w Polsce - powiedział Niesiołowski.
Ostatnie dwa lata zburzyły wszystkie tak mozolnie i cierpliwie budowane przez 16 lat, pewne już wydawałoby się, uznane obszary zgody narodowej, jak na przykład zgoda co do polityki zagranicznej czy szanowania wyroków sądowych - stwierdził wicemarszałek Sejmu. (mg)