Niesamowite. Wilk Gustaw przeszedł 10 tys. kilometrów. Już nie jest sam
Wilk Gustaw pokonał 10 tys. kilometrów, by trafić na Pomorze. Przywędrował z niemieckiego Dessau. Teraz okazuje się, że nie jest sam. Znalazł wybrankę i zakłada rodzinę.
Wilk Gustaw przeszedł na własnych łapach 10 000 km. Jak zauważa WWF, to odległość, jaka dzieli Warszawę z Los Angeles. Zwierzę wędrowało przez Niemcy i Polskę. Swoją wędrówkę zaczęło z niemieckiego Dessau.
"W trakcie podróży przekroczył 27 autostrad i setki dróg oraz rzeki (m.in. Odrę i Łabę). Odwiedził też wiele znanych miast - np. Hamburg. Jak długo był na gigancie? 12 miesięcy" - czytamy we wpisie organizacji na Facebooku.
Dane te udało się uzyskać dzięki nadajnikowi na jego obroży. Jak informuje portal zwierzaki.trojmiasto.pl, wilk od kwietnia 2020 roku przebywa w okolicach Trójmiasta.
Jak przekazał "Gazecie Wyborczej" dr Maciej Szewczyk z Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego i członek Stowarzyszenia dla Natury "Wilk", Gustaw upodobał sobie tereny między Łebą a Puckiem. Naukowiec wytropił go w połowie grudnia. Wszystko wskazuje na to, że wilk nie jest już sam i zakłada rodzinę z ukochaną. - Po wielkości śladów wywnioskowaliśmy, że to wilki płci przeciwnej. Chodziły po plaży, wydmach, intensywnie znakowały teren - mówi.