ŚwiatNiesamowite! Martin Rietze sfotografował piorun nad wybuchającym wulkanem

Niesamowite! Martin Rietze sfotografował piorun nad wybuchającym wulkanem

Martin Rietze to najbardziej znany fotograf zjawisk naturalnych na świecie. Często udaje mu się uchwycić okiem obiektywu prawdziwe cuda, ale tym razem przeszedł samego siebie. Niemiec jeździ po całym globie i nierzadko ryzykuje swoim życiem, by uchwycić cudowne, niepowtarzalne obrazy pogody.

Niesamowite! Martin Rietze sfotografował piorun nad wybuchającym wulkanem
Źródło zdjęć: © NASA / Martin Rietze

Rietze specjalizuje się w wulkanach, szczególnie wtedy, gdy akurat wybuchają. Podchodzi na zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca erupcji, w jego portfolio widać wiele zdjęć, których zrobienie z pewnością było niebezpieczne. W lutym udało mu się uchwycić erupcję wulkanu Sakurajima w Japonii, tego samego, który w 1914 roku zalał lawą znaczną część wyspy, na której jest położony, czyniąc ogromne szkody.

Gdy Sakurajima wybuchła i tym razem, zjawisku geologicznemu towarzyszyło także niesamowite zjawisko atmosferyczne. Wybuch wulkanu nałożył się bowiem na silną burzę z piorunami. Błyski dodatkowo podświetlały leżące na powierzchni kawałki lawy, czyniąc z nich rodzaj niebezpiecznych bomb - wskutek dodatkowego podwyższenia temperatury, mogły bowiem wybuchać ze sporym zasięgiem rażenia.

Rietzemu udało się wykonać niesamowite zdjęcie, na którym widać przenikające się zjawiska. Choć wygląda jak apokaliptyczna wizja rodem z "Photoshopa", nie ma w nim żadnej ingerencji komputera. Takie właśnie obrazy potrafi tworzyć natura, a nieustraszony geniusz fotografii z Niemiec umie je uwiecznić.

- Potrzebna jest solidna maska gazowa, hełm i specjalistyczny kombinezon chroniący przed gorącem. Z takim wyposażeniem można stanąć nawet kilkadziesiąt metrów od takiego żywiołu. To jest doświadczenie, którego z pewnością nigdy nie zapomnę - powiedział Rietze angielskiemu dziennikowi "Daily Mail". Ryzyko się opłaciło - w tym tygodniu zdjęcie zostało wyróżnione przez NASA, a więc Amerykańską Agencję Lotów Kosmicznych.

Sakurajima leży w bliskiej okolicy miasta Kagoshima. Wulkan powstał około 13 tysięcy lat temu, a pierwszy wybuch odnotowano tam w 963 roku n.e. W 1914 roku miała miejsce gigantyczna erupcja, która z wyspy uczyniła półwysep. Od tego czasu często zdarzają się mniejsze wybuchy z wytryskami lawy, które tworzą niesamowity obraz tego miejsca.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)