Apel do NATO. Generał mówi, co należy zrobić, by zakończyć wojnę
- Jeśli jako Zachód przegramy tę wojnę, to wkrótce Putin stanie u wrót Polski, krajów bałtyckich, a nawet u wrót słabszych krajów jak Niemcy - ocenił w rozmowie z portalem i.pl generał Riho Terras, były dowódca Estońskich Sił Obronnych, a obecnie europarlamentarzysta.
29.10.2024 | aktual.: 29.10.2024 20:03
Zdaniem generała Terrasa, są nikłe szanse na zakończenie wojny jeszcze w tym roku. Jak mówi, Ukraina musiałaby się poddać, "a ten kraj na to się nie zdecyduje".
W rozmowie z i.pl europoseł tłumaczy, że spekulacje, że do końca tego roku uda się przerwać walki wynikają z faktu, iż kraje zachodnie i USA "nie robią wystarczająco dużo dla wsparcia Kijowa". A powinny, bo w interesie wszystkich jest, by "Putin nie zasmakował w zwycięstwie".
- Brakuje lidera. Europa nie ma przywódcy, z kolei Joe Biden stał się kulawą kaczką - stwierdził były dowódca Estońskich Sił Obronnych. - Olaf Scholz ma swoje własne problemy, Emmanuel Macron zawiódł całkowicie, a Wielka Brytania przestała się liczyć jako gracz na europejskiej scenie. Prawdę mówiąc, dziś najlepiej ze swojej roli wywiązuje się Giorgia Meloni, premier Włoch. A nam pozostaje zerkanie w stronę Polski - dodał estoński generał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Każdy kraj NATO powinien przeznaczyć 0,25 proc. swojego PKB na wsparcie dla Kijowa. Gdyby tak się stało, wojna już by się skończyła - dodaje Terras.
Zobacz także
Jak ocenia, widać wyraźnie, że rosyjska armia ma problemy, dlatego też ściągnęli żołnierzy z Korei Północnej. - Dlatego tym bardziej trzeba wspierać Ukrainę. Jeśli jako Zachód przegramy tę wojnę, to wkrótce Putin stanie u wrót Polski, krajów bałtyckich, a nawet u wrót słabszych krajów jak Niemcy - zaapelował w rozmowie z serwisem i.pl, podkreślając, że "pod względem militarnym Niemcy są bardzo słabe".
Źródło: i.pl