ŚwiatNiepokojąca sytuacja u sąsiada Polski

Niepokojąca sytuacja u sąsiada Polski

Przewodniczący KE oraz Rady Europejskiej zaapelowali do wszystkich partii w słowackim parlamencie, by wzniosły się ponad doraźne podziały i pilnie uchwaliły reformę funduszu ratunkowego strefy euro (EFSF). Kolejne głosowanie - być może w czwartek.

"Tu chodzi o dobrobyt nas wszystkich" - podkreślili we wspólnym oświadczeniu przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso oraz przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Wezwali słowackich polityków, by po odrzuceniu ratyfikacji we wtorkowym głosowaniu wykorzystali następną okazję (czyli ewentualne kolejne głosowanie w czwartek), by zapewnić szybkie przyjęcie lipcowych uzgodnień przywódców eurolandu.

Uzgodnione przez przywódców strefy euro zmiany w Europejskim Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) rozszerzają możliwości funduszu, tak by mógł skupować z rynku wtórnego obligacje zagrożonych krajów oraz rekapitalizować banki. W obliczu rozlewającego się na Włochy i Hiszpanię greckiego kryzysu, europejskie banki pilnie potrzebują zastrzyku finansowego. We wtorek wieczorem parlament Słowacji odrzucił plan reformy EFSF, powodując tym samym upadek rządu. Na decyzję negatywnie zareagowały rynki.

"Pozostajemy przekonani, że słowackie władze i parlament są w pełni świadomi zasadniczego znaczenia wzmocnionego i bardziej elastycznego EFSF dla zachowania finansowej stabilności strefy euro" - napisali szefowie unijnych instytucji. Podkreślili, że uchwalenie zmian w EFSF jest w interesie wszystkich krajów strefy euro i ich obywateli, w tym obywateli Słowacji.

Przywódcy partii koalicji rządzącej mają spotkać się z przedstawicielami głównej partii opozycyjnej SMER-SD, by omówić ratyfikację reformy EFSF - zapowiedział rzecznik Słowackiej Unii Demokratycznej i Chrześcijańskiej - Partii Demokratycznej (SDKU-DS) ustępującej premier Ivety Radiczovej.

Gabinet Radiczovej na podwyższenie gwarancji udzielanych w ramach EFSF zgodził się już na początku lata. Jedna z partii wchodzących w skład koalicji rządzącej Wolność i Solidarność (SaS) się temu sprzeciwia, argumentując, że Słowacja, najbiedniejszy kraj strefy euro, nie powinna spłacać długów bogatszych państw, takich jak Grecja czy Włochy. Wobec postawy SaS, ratyfikacja reformy EFSF jest możliwa tylko przy poparciu lewicowej opozycji.

Socjaliści w PE zapewnili, że słowacka opozycja jest "gotowa działać w interesie UE". Po dyskusjach ze słowacką lewicą, wiceszef socjalistów w PE Hannes Swoboda ocenił wtorkowe głosowanie jako "odrzucenie podziałów i upadającego rządu". Jego zdaniem, lewicowa SMER-SD byłego premiera Roberta Fico jest gotowa, by poprzeć zmiany w funduszu ratunkowym.

Plan reformy EFSF wiąże się m.in. ze zwiększeniem udziału Słowacji w funduszu z 4,4 do 7,7 mld euro. Słowacja jest jedynym krajem strefy euro, który nie zaaprobował jeszcze reformy EFSF polegającej na zwiększeniu jego uprawnień i środków finansowych pozostających w jego dyspozycji. Do wejścia w życie reformy potrzebna jest jednomyślność państw eurolandu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)