"Kumplostwo Trumpa z Putinem". Niemiecka prasa pisze o Polsce
Polska utrzymuje tradycyjnie bliskie relacje z NATO i USA, widząc w Ameryce fundament swojego bezpieczeństwa. Nowy amerykański prezydent wystawia te stosunki na bardzo ciężką próbę - komentuje niemiecka prasa.
Szczyt w Londynie. Śledź najnowsze informacje w NASZEJ RELACJI NA ŻYWO.
Warszawski korespondent gazety wspomniał na wstępie o niedawnym spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem przy okazji prawicowo-populistycznej konferencji w pobliżu Waszyngtonu. "Zamiast godziny, (spotkanie) trwało kilka minut" i uznane zostało przez media za "upokorzenie" i "zimny prysznic" – pisze Stefan Locke na łamach "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" (FAS). "Trump poklepał Dudę po plecach, po czym obaj wznieśli kciuki" – czytamy w analizie.
Publicysta zwrócił uwagę na fakt, że pomimo bardzo krytycznych komentarzy w mediach społecznościowych i prasie, polscy politycy, włącznie z premierem Donaldem Tuskiem, komentowali spotkanie Dudy z Trumpem "zaskakująco łagodnie".
Niepokój Polski
Relacje ze Stanami Zjednoczonymi mają dla Polski szczególne znaczenie – tłumaczy Stefan Locke. Polska opiera swoje bezpieczeństwo na współpracy z Ameryką, dozbraja armię w amerykańską broń, a polscy żołnierze uczestniczyli w wielu misjach pokojowych kierowanych przez USA – wylicza autor. Jak dodał, Polska wydaje na obronę 4,7 proc. PKB. W listopadzie otwarta została w Redzikowie baza tarczy antyrakietowej. Rozpoczęcie działalności odebrane zostało w Polsce jako sygnał partnerstwa i niezawodności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko wymknęło się spod kontroli. Wielkie zamieszki w Atenach
"W obliczu kumplostwa (Trumpa) z Władimirem Putinem, w Polsce narasta zaniepokojenie" – pisze Stefan Locke. Celem Polski jest zapobieżenie ponownemu dostaniu się do rosyjskiej strefy wpływów. Stany Zjednoczone traktowane były jako najskuteczniejszy instrument odstraszania Rosji. Sekretarz obrony USA Pete Hegseth chwalił co prawda Polskę jako "wiernego przyjaciela", ale odrzucając członkostwo Ukrainy w NATO, "rozbił cenną z polskiego punktu widzenia porcelanę".
Dwutorowe działania
Słowa Trumpa o Ukrainie i Zełenskim, uderzają także w nas i zagrażają nam – przytacza słowa wiceministra spraw zagranicznych Marka Prawdy "FAS". "Znajdujemy się w dramatycznej sytuacji" – dodał polski dyplomata, były ambasador RP w Niemczech. Polska próbuje opanować sytuację działając dwutorowo. Z jednej strony kontynuuje dobre relacje z Trumpem, z drugiej natomiast przygotowuje się na najgorszy scenariusz – tłumaczy Stefan Locke.
Pierwsza część zadania to domena prezydenta Dudy. Po spotkaniu z Trumpem prezydent zapewnił, że amerykański prezydent nie tylko nie ma zamiaru ograniczyć liczebności amerykańskich żołnierzy w Polsce, ale chce ją nawet zwiększyć. Tusk nie ma natomiast złudzeń co do Trumpa i stawia na europejskie rozwiązania. Premier domaga się wsparcia Ukrainy środkami z zamrożonych rosyjskich aktywów, wzmocnienia ochrony granicy UE z Rosją i utworzenia wspólnego europejskiego funduszu na obronę. "Autonomia strategiczna jest koniecznością w Europie" – przyznaje Marek Prawda.
Stefan Locke podkreślił, że bezpieczeństwo jest motywem przewodnim Tuska od przejęcia władzy w grudniu 2023 roku, a obecnie jest też hasłem polskiej prezydencji w UE. Jednym z flagowych projektów polskiego rządu jest "Tarcza wschodnia".
Tusk liczy na Merza
Zdaniem "FAS" Warszawa liczy współpracę z kandydatem na kanclerza Friedrichem Merzem. Obecnie urzędujący kanclerz Olaf Scholz popełnił zdaniem strony polskiej błąd, wyznaczając stale nowe nieprzekraczalne linie w zakresie pomocy dla Ukrainy, zamiast pozostawić Putina w niepewności co do europejskich planów.
Inicjatywą rozszerzającą pole manewru wobec Rosji byłaby propozycja prezydenta Francji Emmanuela Macrona wysłania misji pokojowej na Ukrainę. "FAS" podkreślił, że władze w Warszawie nie chcą uczestniczyć w tym projekcie. Donald Tusk tłumaczy, że wojsko potrzebne jest do ochrony granicy wschodniej, jednak tajemnicą poliszynela jest to, że decyzja polskiego rządu jest podyktowana polityką wewnętrzną. W maju w Polsce odbędą się wybory prezydenckie.
Stefan Locke przypomniał na zakończenie, że Duda zaprosił Trumpa do Polski. Nie wiadomo jednak, czy do wizyty dojdzie w kwietniu podczas szczytu Trójmorza w Warszawie, czy raczej przy okazji szczytu NATO w czerwcu w Hadze.
Przeczytaj także: