Nieoczekiwane wsparcie dla Hołowni. "Tak nie wolno"
Poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski apeluje, aby "szanować mir domowy każdego człowieka". To jego reakcja na działania protestujących rolników, którzy rozrzucili obornik przed domem rodziców Szymona Hołowni.
W środę przed godz. 11, przed jedną z posesji w Sidrze w woj. podlaskim policjanci zauważyli rozrzucony obornik i leżące na nim opony oraz banery rozwieszone na ogrodzeniu.
Jak przyznał sam marszałek Sejmu to jego domu, w którym obecnie mieszkają jego rodzice. - Ten dom formalnie należy do mnie, ale przebywają tam moi rodzice. To jest ich ulubione, ukochane miejsce na wsi, gdzie mogą odpocząć po bardzo pracowitym życiu - podkreślił.
Polityk skrytykował taką formę protestu. - To prowadzi donikąd, to nie może pójść w tę stronę. Myślę, że mają tego świadomość nie tylko politycy, ale też rolnicy, tacy, którzy naprawdę rozumieją, na czym polega ten protest, a nie uczestniczą w tego typu aktach. Nie chcę wierzyć, że to byli rolnicy. Przypuszczam, że mogli to być chuligani podający się za rolników - powiedział Hołownia w rozmowie z TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja zaatakuje? "Potrafi iść na duże ryzyko"
Co może zaskakiwać, podobne zdanie jak lider Polski 2050 wyraził również poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski.
"Nie zgadzam się z Marszałkiem Szymonem Hołownią w 99 proc. Tak - jego ugrupowanie oszukuje polskich rolników i głosuje za Zielonym Ładem w Brukseli. Ale ważne jest szanować mir domowy każdego człowieka i nie atakować za błędy polityczne syna Bogu winnych rodziców. Tak nie wolno" - napisał na portalu X Kowalski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak poinformował portal isokolka.eu w środę po południu obornik został uprzątnięty sprzed bramy do domu Szymona Hołowni.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Czytaj także: