Co z borówkami? Bije na alarm. "Ten rok jest nienormalny"
Zbiory borówek przyspieszyły znacząco - zamiast znajdować się jeszcze na samym początku, są już w połowie cyklu lub jeszcze dalej. - Ten rok jest nienormalny - podsumowuje sytuację Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw (KZGPOiW).
Boguta wyjaśnił, że nietypowy przebieg sezonu zbiorów jest wynikiem łagodnej zimy, która spowodowała wcześniejsze rozpoczęcie wegetacji. - Wegetacja rozpoczęła się bardzo wcześnie, przez co mamy teraz dwutygodniowe przyspieszenie - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Zaznaczył również, że na przyspieszony rozkwit owoców wpływ miały upały, które miały miejsce w czerwcu i lipcu.
Prezes KZGPOiW jako przykład podał jabłka, które zaczęły dojrzewać około 25 czerwca, podczas gdy zazwyczaj proces ten zaczyna się dwa tygodnie później. Zwrócił również uwagę na aronię, która zwykle dojrzewa pod koniec sierpnia lub na początku września, a w tym roku jest już dostępna na niektórych bazarach.
Witold Boguta zwrócił uwagę, że w wyniku przymrozków część plonów została uszkodzona, co spowodowało, że zbiory są mniejsze "nawet o kilkadziesiąt procent w stosunku do normalnych lat".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W kontekście importu mrożonych owoców (malin) z Ukrainy, Boguta stwierdził, że w tym roku "nie ma problemu w tym temacie". Zauważył jednak, że problemem jest import mrożonych truskawek z Egiptu, które są sprowadzane do Polski za niewielkie pieniądze. - Często bywa tak, że są one niestety mieszane z naszymi truskawkami i następnie sprzedawane na rynku unijnym jako polskie - wskazał prezes KZGPOiW.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że Egipt jest głównym dostawcą mrożonych truskawek do Polski. "Przywóz z tego kraju wzrósł z 1,9 tys. ton średnio w sezonach 2015/16–2017/18 do aż 27,5 tys. ton w sezonie 2022/23. Udział Egiptu w wolumenie importu mrożonych truskawek wzrósł z 15,6 do 73,3 proc., a w wartości przywozu z 11,8 do 64,4 proc" - wynika z opracowania Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wykonanym dla KZGPOiW.
Boguta przewiduje, że produkcja borówek będzie w tym roku niższa, lecz cena tego owocu jest dalej opłacalna dla producentów. - W związku z tym plantatorzy borówki powinni w tym roku wyjść na plus - stwierdził. Dodał, że Polska jest największym konsumentem borówki na osobę na świecie.
Polska eksportuje duże ilości borówek, głównie do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii oraz Izraela. Boguta zaznaczył jednak, że nasadzenia borówek w innych krajach rosną, co może stanowić problem dla polskich plantatorów w najbliższych latach, jeżeli przy niskim wzroście konsumpcji nastąpi istotny wzrost produkcji.