Niemowlę ze złamaniem rączki i nóżki - szpital podejrzewa pobicie
Pięciomiesięcznego chłopczyka ze złamaną rączką i nóżką przywiozła do szpitala w Oświęcimiu (Małopolskie) jego 20-letnia matka. Niewykluczone, że dziecko zostało pobite - poinformowały służby prasowe małopolskiej policji.
Dziecko trafiło do szpitala w poniedziałek - poinformowała Katarzyno Cisło z małopolskiej policji. Matka powiedziała lekarzom, że dzień wcześniej, około godz. 23 chłopczyk wypadł jej z rąk podczas karmienia. Lekarze podejrzewają jednak, że urazy, które doznał, mogły powstać w wyniku pobicia. Powiadomili sąd, który przekazał sprawę do prokuratury, a ta - policji.
Dziecko miało liczne opuchnięcia w rejonie złamań, co sugerowało, że doszło do nich wcześniej.
We wtorek matka podczas przesłuchania przez policjantów zmieniła wersję zeznania. Powiedziała, że obrażenia dziecka pojawiły się około 15 listopada, gdy chłopcem opiekował się jego ojciec.