ŚwiatNiemieckie urzędy dyskryminują polskich rodziców?

Niemieckie urzędy dyskryminują polskich rodziców?

Polski deputowany do Parlamentu Europejskiego
Marcin Libicki (PiS) zamierza zwrócić się do niemieckiego
ministerstwa ds. rodziny, seniorów, kobiet i młodzieży z prośbą o
interwencję w przypadkach dyskryminowania polskich rodziców przez
niemieckie urzędy - poinformował w Berlinie doradca
polskiego eurodeputowanego Norbert Napieraj.

20.12.2005 | aktual.: 20.12.2005 19:24

Napieraj oraz drugi współpracownik Libickiego, Szymon Szynkowski vel Sęk, rozmawiali wcześniej z przedstawicielami niemieckiego ministerstwa oraz ambasady polskiej. Libicki kieruje komisją petycji Parlamentu Europejskiego.

Jak powiedział dziennikarzom Napieraj, do komisji docierają sygnały od Polaków mieszkających w Niemczech, wskazujące na dyskryminowanie polskich rodziców z małżeństw mieszanych. Grupa rodziców skierowała w tej sprawie petycję do komisji.

Autorzy petycji twierdzą, że po rozstaniu się współmałżonków niemieckie urzędy ds. dzieci i młodzieży utrudniają polskim rodzicom kontakty z dziećmi oraz zakazują posługiwania się podczas spotkań językiem polskim. Jeżeli dochodzi do spotkań, odbywają się one w obecności urzędnika, co niszczy prywatność w kontaktach rodzica z dzieckiem. Urzędnicy grożą przerwaniem rozmowy w przypadku posługiwania się językiem polskim.

Gdyby te zarzuty się potwierdziły, mielibyśmy do czynienia z łamaniem zasad prawa wspólnotowego oraz praw człowieka - podkreślił Napieraj. Dodał, że komisji znane są obecnie cztery takie przypadki. Jeden z poszkodowanych rodziców, Wojciech Pomorski z Hamburga, powiedział, że urzędy ds. młodzieży prowadzą podobną politykę także w stosunku do innych rodziców z zagranicy, m.in. Turków i Rosjan.

Współpracownicy Libickiego podkreślili, że przedstawiciele ministerstwa ds. młodzieży obiecali zbadanie sprawy. Urzędnicy nie znali takich przypadków, lecz zapowiedzieli zbadanie zarzutów. Korespondencję z niemieckimi urzędami prowadzi w tej sprawie także polska ambasada w Berlinie. Zdaniem Napieraja konieczne są jednak bardziej energiczne działania ze strony polskich władz.

Posłowie PiS zamierzają skierować interpelację w tej sprawie także do polskiego ministra spraw zagranicznych.

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)