Niemieckie nadzieje na Oscara coraz większe
Film "Sophie Scholl" w reżyserii Marca Rothemunda został oficjalnie nominowany do Nagrody Oscara. Film opowiada o ostatnich dniach życia Sophie Scholl, zaangażowanej w antynazistowski ruch oporu "Biała Róża". Od 20 stycznia film pokazywany jest także na ekranach polskich kin.
02.02.2006 | aktual.: 02.02.2006 20:31
Tytułową rolę gra Julia Jentsch, która zdobyła już Europejską Nagrodę Filmową oraz Nagrodę Ekumenicznego Jury na festiwalu Berlinale.
Film jest wzruszającą opowieścią o wolności słowa oraz prymatu sumienia nad propagandą nienawiści. To także fascynująca opowieść o wierze, która grała wielką rolę w życiu Sophie Scholl.
Wokół nas strzelają korki od szampanów. Tak wielu ludzi pracowało przy Sophie Scholl. To niewiarygodna nagroda dla nich – powiedział Rothemund.
Nominacje zdobyły również filmy produkowane przy niemieckim udziale, w tym: niemiecko-francuska produkcja "Merry Christmas" (Joyeux Noël) oraz współfinansowany przez Niemcy palestyński film "Paradise Now". W kategorii filmów krótkometrażowych Niemcy reprezentować będzie "Ausreißer" (The Runaway) Ulrike Grote z Hamburga, zeszłoroczna laureatka młodzieżowego Oscara.