Niemieckie media o Polsce: "Rządowy kabaret"

Media w Niemczech piszą o próbie utworzenia rządu przez Mateusza Morawieckiego. "To kabaret" - ocenia dziennik "Augsburger Allgemeine".

Niemieckie media o Polsce: "Rządowy kabaret"
Niemieckie media o Polsce: "Rządowy kabaret"
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER

Pomimo zwycięstwa opozycji w wyborach parlamentarnych w Polsce, prezydent Andrzej Duda powołał nowy gabinet PiS. "Ta próba utworzenia rządu przez narodowo-konserwatywny PiS nie ma szans powodzenia i jest manewrem taktycznym, mającym opóźnić zmianę władzy" - informuje niemiecka agencja prasowa DPA. Depeszę publikują największe niemieckie portale.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dali kosza Morawieckiemu

DPA wyjaśnia, że Morawiecki ma po zaprzysiężeniu gabinetu 14 dni na zapytanie parlamentu o wotum zaufania, ale w Sejmie nie ma większości. Mają ją natomiast dotychczasowe partie opozycyjne pod przywództwem Donalda Tuska, które wypracowały już umowę koalicyjną.

W ostatnich tygodniach - jak podaje DPA - Morawiecki próbował zjednać sobie ugrupowania z obozu opozycji, ale wszystkie partie go odrzuciły. Prawdopodobnie 11 grudnia będzie musiał stawić czoła głosowaniu nad wotum zaufania i poniesie porażkę. Wtedy do działania przejdzie opozycja.

Niemieckie portale, informując o próbie utworzenia rządu przez Morawieckiego, nazywają ją "taktycznym manewrem PiS bez szansy na sukces".

"Rządowy kabaret"

Dziennik z Augsburga "Augsburger Allgemeine" nazywa próbę Morawieckiego "rządowym kabaretem". "Wprawdzie nowy Sejm obraduje już od 13 listopada, ale tworzenie rządu może nastąpić dopiero po 11 grudnia, po porażce gabinetu Morawieckiego w Sejmie" - czytamy.

Dlatego - jak wskazuje dziennik - kolejne dwa tygodnie będą "dziwacznym przedstawieniem" - "rząd bez parlamentarnej większości i parlament, który już zaczął rozliczać poprzedni rząd".

Autor artykułu nadmienia, że program prezentowany przez "bankiera Morawieckiego" nosi biblijny tytuł "dekalogu spraw polskich", a Tusk przedstawiany jest jako "najemnik Niemiec, który przy pomocy UE chce zlikwidować suwerenność Polski".

"Choć dni PiS w rządzie są policzone, władza tej partii i jej zwolenników nie została jeszcze złamana", o co dba prezydent Duda - napisano.

"Duda, który posiada tytuł doktora prawa, prawdopodobnie zablokuje przyszłe zmiany legislacyjne i poprawki rządu Tuska" - pisze niemiecki dziennik. Dodaje, że kadencja Dudy potrwa do sierpnia 2025 roku, a PiS wciąż ma wiele projektów, które chce sfinalizować, takich jak zamrożenie cen energii. "Poprzez zmianę ustaw PiS próbował już utrzymać swoje wpływy w prokuraturze" - czytamy.

Przeczytaj również:

Źródło: Deutsche Welle

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (326)