Niemieckie media: Biden popełnił błąd
Ujawniając publicznie różnice zdań w NATO w sprawie Ukrainy, prezydent USA Joe Biden popełnił błąd – ocenia komentator "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Jak pisze, aby rozszyfrować politykę Sojuszu, Putin nie potrzebuje w tej sytuacji szpiegów.
21.01.2022 11:19
"Putin może na to zawsze liczyć - na błędy Zachodu" - pisze Nikolas Busse w komentarzu opublikowanym w piątek na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
"Podczas gdy politycy w Warszawie, Brukseli czy Berlinie mogą jedynie spekulować o tym, jak przebiegają procesy decyzyjne na Kremlu, prezydent amerykański, okazując wielką otwartość, wypaplał informacje o stanie dyskusji w sojuszu zachodnim. Na konferencji prasowej, której każdy nawet najmniejszy aspekt będzie w Moskwie dokładnie analizowany, Biden wyjaśnił, że reakcja na mniejszy atak na Ukrainę będzie inna, niż reakcja na większą interwencję" – czytamy w "Die Welt".
Putin wykorzysta szczerość Bidena
"Gdzie dokładnie przebiega linia, tego (Biden) nie powiedział, ale za to szczerze poinformował, że w tej sprawie w NATO nie ma zgody" – podkreślił autor komentarza.
Można sobie łatwo wyobrazić, którzy sojusznicy w przypadku mniejszego naruszenia granicy chcieliby nałożyć mniejsze sankcje, czy może wręcz nie chcieliby żadnych sankcji - kontynuuje Busse.
"To, że sankcje muszą być odpowiednie do sytuacji, rozumie się w polityce zagranicznej samo przez się. Jednak w przypadku Putina mamy do czynienia z mistrzem wojny hybrydowej, który już raz wyprowadził Zachód w pole za pomocą ukrytych ataków na Ukrainie" - tłumaczy niemiecki dziennikarz.
Czytaj też: Inwazja Rosji na Ukrainę? Jasna deklaracja z USA
"Próba ograniczenia szkód podjęta przez rzeczniczkę Białego Domu nie zmienia faktu, że Putin wie teraz, jaką drogę musi wybrać na Ukrainie, aby przynajmniej podzielić NATO. Nie potrzebował do tego żadnych szpiegów" - konkluduje komentator "FAZ".