PolskaNiemiecki prokurator: Niemczyk zatrzymany przypadkowo

Niemiecki prokurator: Niemczyk zatrzymany przypadkowo

Niemiecki prokurator Klaus Puderbach
z Moguncji powiedział, że wersje wydarzeń
kwestionujące przypadkowość ujęcia Ryszarda Niemczyka i sugerujące
zaplanowaną akcję, są "kompletną bzdurą".

02.05.2005 | aktual.: 02.05.2005 18:49

Było dokładnie tak, jak poinformowaliśmy - zapewnił. Strona niemiecka informowała, że policję powiadomił świadek, który zauważył podejrzaną osobę kręcącą się nocą w okolicach banku w Alzey (Nadrenia - Palatynat). Zapisał numer samochodu. Policja sprawdziła mieszkanie właścicielki pojazdu i złapała mężczyznę, który próbował uciec przez okno. Jak się okazało, wymontował w banku urządzenie do odczytywania kart kredytowych.

Tygodnik "Wprost" w artykule "Spowiedź Rzeźnika" podał, że "superbandyta Ryszard Niemczyk nie wpadł w ręce policji przypadkowo" i że nie było żadnego obywatela Niemiec, który o 4.30 poinformował niemiecką policję o podejrzanym osobniku kręcącym się w pobliżu banku. Według tygodnika do zatrzymania doszło dzięki "koronkowej akcji Centralnego Biura Śledczego".

Prokurator Norbert Weise z generalnej prokuratury w Koblencji powiedział PAP, że liczy na "bardzo sprawne" przeprowadzenie procedury wydania zatrzymanego władzom polskim.

Najszybsza byłaby procedura uproszczona, jednak Niemczyk musiałby wyrazić na to zgodę, co jeszcze nie nastąpiło - wyjaśnił Weise. Procedura powinna potrwać nie dłużej niż kilka tygodni - jak sądzi Weise, "do końca maja". Zastrzegł, że to tylko jego ocena.

Niemczyk został schwytany w środę w Niemczech. Był poszukiwany od października 2000 roku, kiedy uciekł z więzienia w Wadowicach.

Podejrzany jest m.in. o zabójstwo bossa gangu pruszkowskiego Andrzeja Kolikowskiego, pseud. Pershing, oraz o zabójstwo b. komendanta policji gen. Marka Papały. Zarzuca się mu także kierowanie zbrojną grupą przestępczą działającą na Podbeskidziu pod koniec lat 90, napad na konwój Prosper Banku w Bielsku-Białej, w czasie którego gang ten ukradł 600 tys. zł, a także porwania dla okupu biznesmenów z Podbeskidzia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)