ŚwiatNiemiecki politolog w rosyjskiej gazecie rządowej krytykuje politykę Polski

Niemiecki politolog w rosyjskiej gazecie rządowej krytykuje politykę Polski

Niemiecki politolog Alexander Rahr ostro
skrytykował na łamach rządowej "Rossijskiej Gaziety"
Polskę za zablokowanie negocjacji Unii Europejskiej z Rosją w
sprawie nowej umowy o partnerstwie, zarzucając naszemu krajowi
pogłębianie rozłamu w łonie UE.

15.11.2006 | aktual.: 15.11.2006 11:58

Rahr, ekspert od spraw wschodnich w Niemieckim Towarzystwie Polityki Zagranicznej (DGAP), często i chętnie cytowany przez rosyjskie media, jednocześnie chwali prezydenta Władimira Putina za jego politykę wobec UE, której celem - jak zauważa - jest m.in. izolowanie Polski w Europie Środkowej.

Zdaniem politologa, szczycącego się osobistą znajomością z Putinem, swoim wetem Polska pogłębiła rozłam między członkami Unii Europejskiej.

Po rozszerzeniu UE wchodzące w jej skład kraje coraz częściej różnią się w opiniach dotyczących czynnika rosyjskiego. Starzy członkowie Unii - tacy jak Niemcy i Francja - opowiadają się za strategicznym podejściem do budowy stosunków z Rosją. Chodzi o strategiczne partnerstwo jako takie, alians energetyczny, trójkąt Moskwa-Paryż-Berlin, pogłębienie współpracy gospodarczej i współdziałanie w sferze bezpieczeństwa - zauważa Rahr.

Jednakże szereg innych członków UE, którzy mają szczególną historię relacji z Rosją, uważają siebie za ofiary okupacji przez Związek Sowiecki. I teraz chcą zemścić się na Moskwie za swoją przeszłość. Dlatego rozpalają antyrosyjskie namiętności w łonie europejskiej wspólnoty, przychodzą na posiedzenia Komisji Europejskiej z ukształtowanymi poglądami i koncepcjami, zmuszając kraje Europy Zachodniej do ich uwzględniania- dodał politolog.

Rahr uznał, że "głównym celem Europy Wschodniej jest izolowanie Rosji, wypychanie jej dalej na Wschód, w objęcia Chin, odejście od rosyjsko-europejskiej współpracy". Teraz Polska chce rezygnacji z aliansu energetycznego. Warszawa uważa, że UE może powstrzymać budowę bałtyckiej magistrali gazowej, co do której porozumiały się Rosja i Niemcy - ocenia politolog z Niemiec.

Rahr przypomina, że na początku przyszłego roku Niemcy obejmą przewodnictwo w Unii Europejskiej. Powstaje bardzo trudna sytuacja. Z jednej strony, Berlin pragnie kontynuować strategiczne partnerstwo z Moskwą. Z drugiej - jako europejski lider Niemcy powinny szukać konsensu wewnątrz Europy. W związku z tym, że Polska występuje przeciwko konstruktywnemu dialogowi z Rosją, sytuacja staje się niesterowalna. Kanclerz Niemiec Angela Merkel będzie musiała wziąć pod uwagę stanowisko Polski we wspólnej europejskiej strategii - konstatuje Rahr.

Według niego Rosja "buduje słuszną i jedynie korzystną (dla siebie) politykę wobec Unii Europejskiej". Rosyjski prezydent Putin coraz mniej rozmawia z UE jako taką i prowadzi dwustronny dialog z tymi krajami, które gotowe są ściśle współpracować z Rosją. Są to Niemcy, Francja, Włochy, Czechy i Węgry. Celem tego podejścia jest izolowanie Polski w Europie Środkowej i rozpoczęcie oddziaływania na sytuację- wskazał niemiecki politolog.

Rahr radzi, aby "dla dalszego sukcesu rosyjski prezydent wyciągnął rękę w kierunku bałtyckich republik"._ Chociaż raz tam pojechać, by wzmocnić pozycje Rosji i zdobyć większe zaufanie_- uważa politolog, na którego opinie rosyjaka prasa bliska Kremlowi lubi się powoływać.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)