Niemiecki policjant włamał się do restauracji w Łebie
Były niemiecki policjant włamał się do restauracji w Łebie (woj. pomorskie). Ukradł żywność i pieniądze, grozi mu teraz nawet 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło pod koniec listopada. Właściciel lokalu gastronomicznego powiadomił policję o włamaniu. Z ustaleń policjantów wynikało, że sprawca odkręcił śruby od zawiasów tylnych drzwi lokalu, zdjął je, wszedł do środka i do przygotowanych wcześniej słoików zapakował mięso, sosy, bigos i kiełbasę. Z baru ukradł kilka butelek wódki i napojów, kilka kurtek polarowych, a z kasy fiskalnej - 600 zł.
Na gorącym uczynku złapał go właściciel restauracji. Złodziej zagroził mu nożem i uciekł, porzucając po drodze słoiki z jedzeniem i kurtki.
Straty wyceniono na ponad 2 tys. zł.
Dwa dni później policja zatrzymała sprawcę włamania, 26-letniego obywatela Niemiec Falka T. Sąd aresztował go 30 listopada. Mężczyzna miał przy sobie niemiecką legitymację policyjną. Jak ustalono, porzucił pracę w Niemczech i przebywał w Polsce od sierpnia. Mężczyzna służył w Lindenbergu.
Z informacji uzyskanych przez Interpol wynika, że przeciwko policjantowi toczyło się w Niemczech postępowanie dyscyplinarne.
Ustalono, że Falk T. przyjechał do Łeby na wakacje w sierpniu tego roku. Prawdopodobnie włamał się restauracji, bo skończyły mu się pieniądze.