Niemiecka telewizja ZDF odwołała się ws. przeprosin za "polskie obozy zagłady"
Niemiecka telewizja ZDF zażaliła się na postanowienie sądu w Moguncji, który podtrzymał wyrok polskiego wymiaru sprawiedliwości nakazujący przeproszenie b. więźnia Auschwitz za użycie sformułowania "polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz". Zdaniem Karola Tendery dotychczasowe przeprosiny telewizji są niewystarczające.
24.02.2017 | aktual.: 24.02.2017 19:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sąd w Moguncji wyznaczył pełnomocnikowi byłego więźnia Auschwitz Karola Tendery termin na wypowiedzenie się co do zażalenia, zanim rozstrzygnie je niemiecki sąd.
Sprawa dotyczy wyroku, jaki w grudniu wydał krakowski sąd apelacyjny, na mocy którego niemiecka telewizja ZDF miała przeprosić na swej stronie internetowej Tenderę za użycie sformułowania "polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz".
Przeprosiny takie ukazały się na internetowej stronie ZDF zaraz po ogłoszeniu wyroku, ale - zdaniem pełnomocników powoda ze Stowarzyszenia Pro Patria - nie spełniały wymogów formalnych.
Ukryte przeprosiny
Jak podnosili prawnicy, przeprosiny znalazły się jedynie na odnośniku głównej strony ZDF, miały napis w języku niemieckim "Przeprosiny Karola Tendery", a po kliknięciu najpierw ukazywał się tekst z tłumaczeniem umniejszającym winę ZDF i przerzucającym odpowiedzialność na francusko-niemiecką stację telewizyjną ARTE, zaś dalej pojawiała się grafika z treścią przeprosin.
Ten zabieg spowodował, że przeprosin nie można było odnaleźć za pomocą wyszukiwarek internetowych.
Prawnicy Tendery wysłali w styczniu do ZDF wezwanie do wykonania wyroku krakowskiego sądu i prawidłowego przeproszenia klienta. ZDF nadesłała wyjaśnienia, w których powoływała się na ograniczenia techniczne i graficzne przy publikacji przeprosin.
- Po konsultacji z fachowcami uznajemy je za absolutnie niewystarczające i kierujemy pisma do sądu w Moguncji - zapowiedział pod koniec stycznia prezes Stowarzyszenia Pro Patria radca prawny Lech Obara.
Niemiecki sąd każe wykonać polski wyrok
27 stycznia sąd w Moguncji nadał klauzulę wykonalności wyrokowi Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
- To postanowienie zostało obecnie zaskarżone przez ZDF do Sądu Krajowego w Moguncji. W zażaleniu prawnicy ZDF domagają się odmowy uznania wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie bądź uznania, że wyrok ten nie jest prawnie wykonalny w RFN. Ewentualnie, domagają się uznania wyroku za wykonany - poinformował mec. Obara.
Zdaniem prawnika "argumentacja ZDF sprowadza się w zasadzie do merytorycznego kwestionowania prawidłowości wyroku sądu polskiego. Innymi słowy, sąd niemiecki ma ocenić prawidłowość wyroku sądu polskiego. W świetle prawa jest to niedopuszczalne" - wskazał.
Takie stanowisko pełnomocników Karola Tendery - po jego opracowaniu - zostanie przekazane niemieckiemu sądowi.
ZDF chce wzruszyć sumienie sądu
Stowarzyszenie Pro Patria wskazuje również, że w swoim zażaleniu ZDF stara się "wzruszyć" niemiecki sąd rzekomą krzywdą, jaką poniosła ona wskutek akcji organizowanej przez polskich internautów (#GermanDeathCamps).
Chodzi o zainicjowaną w styczniu w internecie akcję publikowania komentarzy i grafik z napisami o "niemieckich obozach śmierci" na stronach portali społecznościowych ZDF i innych niemieckich mediów.