Niemiecka prasa: polemika z "Nocnymi Wilkami" sprawą obywateli, nie władz
Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" uważa, że polemika z nacjonalistycznym rosyjskim klubem motocyklistów "Nocne Wilki", których określa mianem "skrajnie prawicowych świrów", powinna być sprawą społeczeństwa obywatelskiego, a nie rządów.
30.04.2015 | aktual.: 30.04.2015 10:11
Autor komentarza opublikowanego w czwartek na łamach wydawanej w Monachium opiniotwórczej gazety twierdzi, że rajd związanych z prezydentem Władimirem Putinem motocyklistów nie powinien pozostać bez odpowiedzi, jednak zastosowane wobec członków klubu środki zaradcze "powinny były być rozsądniejsze".
"'Nocne Wilki' są odrażającymi typami: nacjonalistami z wielkorosyjskimi marzeniami, wrogami otwartego społeczeństwa, wspierającymi aneksję Krymu i wojnę w Donbasie" - ocenia komentator. Jak dodaje, motocykliści stanowią część ruchu Antymajdan i nawoływali do przemocy wobec myślących inaczej.
"Nikt nie pragnie odwiedzin takich ludzi, szczególnie, gdy ich celem jest wykorzystanie takiej rocznicy jak 9 maja 1945" - czytamy w "SZ".
Społeczeństwa demokratyczne dysponują dwoma instrumentami, by bronić się przed negatywnymi zjawiskami - pisze autor komentarza, zaznaczając, że przestępcami powinny zająć się siły bezpieczeństwa i wymiar sprawiedliwości. Natomiast przeciwko "skrajnie prawicowym świrom" powinno bronić się społeczeństwo obywatelskie za pomocą plakatów, protestów, "kociej muzyki" i innych środków.
"Kto oczekuje od państwa, że dobierze się nieproszonym gościom za pomocą urzędowych restrykcji do skóry, ten skłania to państwo do odgrywania roli, jaką ma tam, skąd pochodzą 'Nocne Wilki'" - krytykuje autor komentarza. Demokratyczne państwo nie może zwolnić społeczeństwa obywatelskiego z obowiązku podjęcia wysiłku polemiki z rosyjskimi motocyklistami - konkluduje "Sueddeutsche Zeitung".