Niemiecka prasa: Jarosław Gowin ma miejsce w podręcznikach do historii

Wybory 2020. Jarosław Gowin zapobiegł zepchnięciu Polski w głęboki kryzys przez narodowo-konserwatywne władze forsujące wątpliwy pomysł wyborów prezydenckich. Zapewnia mu to miejsce w podręcznikach do historii - ocenia niemiecka prasa.

Niemiecka prasa: Jarosław Gowin ma miejsce w podręcznikach do historii
Źródło zdjęć: © PAP
Katarzyna Bogdańska

11.05.2020 | aktual.: 11.05.2020 08:22

"W Polsce człowiek o nazwisku Jarosław Gowin zdobył właśnie szansę na miejsce w podręcznikach do historii. Z dwóch powodów. Powód pierwszy: powstrzymał silnego człowieka Polski, konserwatywno-patriotycznego szefa partii - Jarosława Kaczyńskiego i uchronił tym samym swój kraj przed wstrząsem, który mógł stać się najpoważniejszym kryzysem od upadku komunizmu. Drugi (powód): dla swojego sukcesu musiał ponieść ofiarę. Tylko przez rezygnację (po raz drugi w swojej karierze) ze stanowiska rządowego, mógł zastopować Kaczyńskiego ” - pisze Gerhard Gnauck na łamach "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung".

Autor przedstawia zastrzeżenia opozycji do korespondencyjnych wyborów 10 maja. "Pandemia utrudniała kampanię wyborczą opozycji, pojawiły się wezwania do bojkotu, powstało niebezpieczeństwo poważnego kryzysu demokracji” - stwierdza Gnauck.

Patyk w szprychach rządowej machiny

"W tym momencie Gowin wsadził patyk w szprychy rządowej machiny” - stwierdził dziennikarz "FAS” tłumacząc niemieckim czytelnikom, że rządząca w Polsce Zjednoczona Prawica składa się oprócz PiS z dwóch mniejszych ugrupowań, w tym kierowanego przez Gowina Porozumienia. Gdyby Gowin "odciął pępowinę”, większość rządowa znalazłaby się w niebezpieczeństwie.

W minionych tygodniach Gowin "balansował na krawędzi” - ocenia Gnauck. Z jednej strony zapewniał, że nie chce obalić rządu, który "zrobił wiele dobrego dla Polski”. Z drugiej powtarzał, że z powodu koronawirusa wybory muszą zostać przesunięte.

Odnosząc się do wydarzeń z ubiegłej środy, Gnauck pisze, że Kaczyński "poszedł na ustępstwa” - wybory zostały przełożone, a nowy termin nie został jeszcze wyznaczony.

Gowin dotrzymuje słowa

"Gowin dotrzymał tego, co obiecywał. Doprowadził do przesunięcia (wyborów), nie narażając rządu na szwank” - podkreśla niemiecki dziennikarz.

Gnauck pisze, że Gowin uważa się za konserwatystę, małżeństwo jest dla niego związkiem kobiety i mężczyzny, wierzy w państwo narodowe i w obecność religii (podkreślając liczbę mnogą) w przestrzeni publicznej oraz w Złotego jako polskiej waluty. Będąc ministrem w rządzie obozu kierowanego przez Kaczyńskiego, krytykował "po cichu” naciski na niezawisłe sądy. Państwo musi zapewnić obywatelom, samorządom i stowarzyszeniom możliwie wiele swobody. To, że obecnie w cenie jest silne państwo, jest zdaniem Gowina "stanem przejściowym”.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)