Niemiecka prasa: Duda zaprzepaścił szansę

Niemieccy komentatorzy zarzucają prezydentowi Andrzejowi Dudzie stronniczość i krytykują go za to, że zamiast wybić się na samodzielność, pozostał wiernym sługą i żołnierzem swojej partii - PiS.

Niemiecka prasa: Duda zaprzepaścił szansę na emancypację
Niemiecka prasa: Duda zaprzepaścił szansę na emancypację
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

07.11.2023 | aktual.: 07.11.2023 21:53

"PiS nie ma większości w parlamencie, a pomimo to dostało misję tworzenia rządu. (Prezydent) Duda szkodzi krajowi, ale przede wszystkim zaprzepaszcza swoją wielką szansę" - pisze Viktoria Grossmann we wtorek (7.11.2023) w portalu dziennika "Sueddeutsche Zeitung".

"Długopis. Ten epitet znów się pojawił. Długopis - to jeden z pierwszych komentarzy, jakie pojawiły na X, czyli Twitterze, po przemówieniu Andrzeja Dudy w poniedziałek wieczorem" - kontynuuje warszawska korespondentka opiniotwórczej niemieckiej gazety. Jak dodaje, decyzja prezydenta nie jest zaskoczeniem. Sensacją byłoby wskazanie na Donalda Tuska.

"Układ sił w parlamencie jest jasny i Duda musi też go widzieć. Podejmując samodzielną decyzję, prezydent zdobyłby się na emancypację. Jednak Duda zawdzięcza swoją karierę PiS-owi, pracował jako rzecznik partii i jako współpracownik Lecha Kaczyńskiego, a w dodatku podobno odczuwa głęboką niechęć do Tuska" - czytamy w "SZ".

"Gra na czas jest dla Dudy ryzykowna. Z jednej strony zapewnia ludziom PiS przewagę pozwalającą im na zacieranie śladów, a być może także wyprowadzanie pieniędzy, co podejrzewa opozycja. Jednak utrudniając Tuskowi i jego ekipie przejęcie władzy, prezydent szkodzi krajowi. Upływa czas, który można by wykorzystać na tworzenie budżetu. Prezydent powinien myśleć o takich nadrzędnych sprawach. Duda nie robi tego. Pozostaje, tym, czym był zawsze - sługą swojej dawnej partii. Lub też, jak niektórzy mówią - długopisem" - pisze w konkluzji Grossmann.

"Tagesspiegel": Polska zasłużyła na coś lepszego

"Prezydent Duda miał okazję, żeby pokazać swoją suwerenność i zaakceptować wolę wyborców" - pisze Christoph von Marschall w stołecznym dzienniku "Tagesspiegel". Aby to zrobić, musiałby powierzyć misję tworzenia rządu Tuskowi, który jako jedyny kandydat ma pewną większość w parlamencie.

"Duda nie chce być prezydentem wszystkich Polek i Polaków. Jest żołnierzem partii" - pisze Marschall komentując decyzję o wyznaczeniu Morawieckiego. Wszyscy wiedzą, że misja Morawieckiego nie powiedzie się, a Tusk zostanie premierem przed końcem roku. Postawa Dudy jest tym bardziej zasmucająca. Jest też złym znakiem. "Taktyczne wybiegi Dudy są przedsmakiem przyszłych walk o władzę" - podkreślił komentator.

Marschall przypomniał, że po zakończeniu kadencji w 2025 roku Duda będzie miał 53 lata, co oznacza, że będzie za młody na emeryturę. Z trzech powodów powinien być zainteresowany konstruktywną postawą - ze względu na szacunek wobec woli wyborców, z odpowiedzialności za narodowe interesy i ze względu na ambicje na być może międzynarodowe stanowisko. Warunkiem realizacji tego planu byłaby dobra wola przyszłego rządu.

"Duda zdecydował inaczej" - stwierdził komentator. Jego zdaniem prezydent nie szuka porozumienia, lecz stawia na walkę. "Szkoda. Polska zasłużyła na coś lepszego" - konkluduje Marschall.

"Handelsblatt": Duda zapewnił swojej byłej partii dogrywkę

Prezydent Duda działa zgodnie z konstytucją i tradycją, jednak z politycznego punktu widzenia dokonuje "pozbawionej szans powodzenia wolty" - pisze Ivo Mijnssen dodając, że swoją decyzją prezydent zapewnia swojej byłej partii "dogrywkę".

Sytuacja jest tym bardziej absurdalna, że sojusz KO, Trzeciej Drogi i Lewicy zachowuje się już jak rząd. Największym atutem nowego rządu są dobre relacje z Brukselą. Chodzi o uwolnienie 57 mld euro, które zostały zablokowane przez Brukselę.

Mijnssen zastrzegł, że prezydent dysponuje wetem, które rząd Tuska nie będzie mógł przegłosować. PiS pozostanie silnym przeciwnikiem. Trudnym zadaniem będzie zapowiadane przez lidera opozycji pojednanie, tym bardziej, że także w szeregach opozycji spotkać można chęć odwetu.

"W tej sytuacji prawdopodobnie nie wszyscy są nieszczęśliwi z powodu formalistycznej taktyki opóźniającej Dudy. Opozycja zyskuje więcej czasu na rozwiązanie skomplikowanych kwestii" - podsumowuje komentator dziennika kół gospodarczych "Handelsblatt".

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:Deutsche Welle
niemcyAndrzej Dudaocena
Zobacz także
Komentarze (1126)