Niemiecka policja na tropie syryjskich terrorystów
Niemieckie służby wywiadowcze wykryły, że syryjska firma działająca w Szlezwiku-Holsztynie ma powiązania zarówno z terrorystami jak i wywiadem w Syrii.
Niedawna rewizja w jej siedzibie i wszczęte śledztwo mogą doprowadzić do zatargów dyplomatycznych między Berlinem a Damaszkiem. O dylematach niemieckich organów ścigania piszą tygodniki Der Spiegel i **Focus.
Jeden z założycieli firmy Tatex to były szef wywiadu syryjskiego, Mohammed Madzid Said, obecnie członek Narodowej Rady Bezpieczeństwa, a więc wysoki funkcjonariusz władz w Damaszku.
Prokuratura w Niemczech aż do rewizji, która odbyła się 10 września, nie podejmowała kroków przeciwko firmie.
W lipcu, zięć prezydenta Asada zawarł w Niemczech tajną umowę z wywiadem niemieckim. Na jej mocy, Syria udostępniła zeznania schwytanego w tym kraju Mohammeda Zammara, który w Hamburgu miał kontakty z Mohammedem Attą, podejrzanym o dokonanie zamachów 11 września.
W zamian, prokurator federalny Kai Nehm, w porozumieniu z Urzędem Kanclerskim, wstrzymał toczący się w Koblencji proces przeciwko innym schwytanym w Niemczech syryjskim agentom.
Obecne działania przeciwko firmie Tatex podyktowało podejrzenie, że jest przykrywką dla działalności terrorystycznej. Wyszło bowiem na jaw, że pracował w niej aresztowany w Syrii Mohammed Zammar.(iza)