Niemiecka diecezja kryła seksualnego drapieżcę. 19 ofiar

Raport ws. nadużyć popełnionych przez ks. Edmunda Dillingera wskazuje na tuszowanie przestępstw seksualnych przez biskupów i władze kościelne. Ofiarami padło 19 osób.

ks. Edmund Dillingerks. Edmund Dillinger
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Mateusz Czmiel

Władze diecezji trewirskiej przez wiele lat tuszowały nadużycia seksualne ks. Edmunda Dillingera. "Trudno pojąć, że ktoś taki, jak Dillinger, mógł przez dekady pozostać w służbie Kościoła pomimo całej wiedzy o jego działaniach i nadużyciach" – poinformowała niezależna Komisja ds. Zbadania Nadużyć Seksualnych (UAK) w diecezji trewirskiej podczas prezentacji wstępnego raportu w sprawie ks. Dillingera.

"Bezczynność i przymykanie oczu przez władze kościelne można interpretować jedynie jako celowe tuszowanie. Miały one służyć przede wszystkim ochronie wizerunku Kościoła i diecezji".

Wszystkie wskazówki dotyczące czynów Dillingera były w dużej mierze ignorowane – stwierdziła komisja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wycisną go jak cytrynę". Były szef wywiadu o sprawie Szmydta

19 ofiar seksualnego drapieżcy

Po trwającym rok dochodzeniu prowadzonym przez dwóch byłych prokuratorów, Jürgena Bauera i Ingo Hromadę, komisja doszła do wniosku, że zmarły w 2022 roku ks. Dillinger z miejscowości Friedrichsthal w Kraju Saary w latach 1961-2018 wykorzystał seksualnie 19 ofiar. Jedenaście z nich znanych jest z imienia i nazwiska - podał były prokurator z Koblencji Jürgen Brauer i były zastępca szefa prokuratury w Trewirze, Ingo Hromada.

Ponadto "bardzo duża liczba osób, których liczbę trudno określić, była dotknięta "motywowanym seksualnie zachowaniem Dillingera". Były one fotografowane w "seksualnych pozach", narażane na dotykanie intymnych części ciała i musiały odpierać zaloty duchownego – napisali autorzy raportu. Większość ofiar to nastolatkowie płci męskiej.

Podwójne życie duchownego

W raporcie stwierdzono, że "przez dziesięciolecia Dillinger był przeciwieństwem tego, co głosił w swoich kazaniach, wykładach i publikacjach".

Sprawa nadużyć ks. Dillingera wyszła na jaw po jego śmierci, kiedy siostrzeniec duchownego znalazł w jego mieszkaniu dziesiątki zdjęć roznegliżowanych młodych ludzi.

Ponieważ nadal nasuwają się pytania co do domniemanych ofiar w krajach afrykańskich, praca specjalnych śledczych została przedłużona o rok – ogłosiła komisja. Na znalezionych fotografiach jest wiele ciemnoskórych osób. Ksiądz był przewodniczącym organizacji CV-Afrika-Hilfe, którą założył w latach 1972-2005, i – jak wynika z ustaleń – często podróżował do Afryki.

Prawnicy stwierdzili, że to rozczarowujące, iż różne organizacje i urzędy, w tym niemiecki MSZ, "całkowicie zignorowały" prośby o informacje i wsparcie w śledztwie. Autorzy raportu skarżyli się również na władze śledcze Kraju Saary, które zniszczyły niemal wszystkie dowody rzeczowe przewinień księdza.

Reakcja diecezji: błędy i zaniechania

Raport daje "większą jasność, zwłaszcza osobom poszkodowanym, ale także diecezji, co do działań i czynów Edmunda Dillingera oraz błędów i zaniechań osób odpowiedzialnych" – napisano w oświadczeniu diecezji trewirskiej. "Jest oczywiste, że kapłan diecezji trewirskiej molestował dzieci i młodzież, i że było to możliwe również dlatego, że osoby odpowiedzialne w przeszłości nie podjęły działań lub zareagowały w niewłaściwy sposób".

Pomimo, że już w latach 1967 i 1970 do władz diecezji docierały skargi na ks. Dillingera, a jeszcze przed rokiem 2000 wiadomo było o podwójnym życiu duchownego, dopiero w 2012 roku obecny ordynariusz Trewiru, bp Stephan Ackermann, wszczął postępowanie kanoniczne i odsunął ks. Dillingera od działałości duszpasterskiej.

Poprzednikiem bp. Ackermanna w Trewirze był w latach 2002-2008 wieloletni przewodniczący Episkopatu Niemiec oraz obecny arcybiskup Monachium kard. Reinhard Marx.

Wybrane dla Ciebie
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Incydent w podmoskiewskiej jednostce wojskowej. Padły strzały
Incydent w podmoskiewskiej jednostce wojskowej. Padły strzały
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"