Niemcy. Wyciek danych polityków. Policja aresztowała ucznia
Policja aresztowała 20-latka podejrzanego o kradzież danych tysiąca niemieckich polityków i celebrytów. Mężczyzna przyznał się do winy.
Niemiecka policja aresztowała podejrzanego o kradzież i opublikowanie danych około tysiąca polityków i celebrytów. To 20-letni uczeń z Hesji - poinformował Federalny Urząd Kryminalny (BKA) w Wiesbaden. Mężczyzna przyznał się do winy - donosi agencja prasowa DPA.
Policja przeszukała mieszkanie podejrzanego w niedzielę, 6 stycznia. Wcześniej przesłuchała w Heilbronn 19-letniego pracownika IT, który twierdził, że miał kontakt z hakerem.
Spóźniona reakcja
Cyberatak wyszedł na jaw w czwartek wieczorem (03.01.2019), choć skradzione dane publikowane były na Twitterze już w grudniu ubiegłego roku. Sprawca udostępniał codziennie nowy pakiet informacji w formie kalendarza adwentowego. Niektóre dane pojawiły się w sieci jeszcze przed grudniem ubiegłego roku.
Kradzież danych tysiąca osób
Według niemieckiego MSW ofiarami cyberataku padło około tysiąca polityków, celebrytów i dziennikarzy. Około 50 przypadków jest poważnych, bo zostały opublikowane większe pakiety prywatnych danych, zdjęć i korespondencji.
Rząd w Berlinie zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji z najnowszego wycieku danych. Poprawie bezpieczeństwa ma służyć m.in. rozbudowa centrum ds. walki z cyberprzestępczością.
Polecamy również:
Atak hakerów na niemieckich polityków. Dane trafiły do sieci
Cyberatak na polityków. Ślad prowadzi do 19-latka
Źródło: Deutsche Welle (dpa/dom)