Niemcy: wielkie sprzątanie po nawałnicy
Dopiero w niedzielę zakończyło się wielkie sprzątanie po burzy, jaka w piątek nawiedziła południową Bawarię. Zginęła jedna osoba - rowerzysta przygnieciony przez drzewo. 52 osoby zostały ranne.
Zdaniem świadków, powalone drzewa, zdemolowane samochody i podziurawione dachy domów przypominają szkody, jakie wyrządzają amerykańskie tornada. Straż i służby porządkowe jeszcze w nocy z soboty na niedzielę usuwały powalone drzewa i gałęzie z ulic i autostrad. Naprawiono dachy i zerwane linie energetyczne. W miniony weekend ok. 150 tys. ludzi z Górnej Bawarii było pozbawionych prądu. Policja mówi o milionowych stratach.
Najbardziej ucierpiały miejscowości w rejonie Bad Toelz - do tej pory są tam kłopoty z wodą pitną. Woda z ulewnych deszczy przedostała się do wodociągów, w związku z czym mieszkańcy muszą gotować wodę z ujęć komunalnych. Szkody wystąpiły też w Rosenheim i Garmisch-Partenkirchen. Grad zniszczył tam pola kukurydzy i zbóż. (jask)