Trwa ładowanie...
d21sg5d
24-09-2002 20:22

Niemcy: telefon od Busha wciąż milczy

Biały Dom dał jasno do zrozumienia, że stosunki amerykańsko-niemieckie są wciąż napięte, mimo prób złagodzenia konfliktu, podjętych przez kanclerza Gerharda Schroedera.

d21sg5d
d21sg5d

Schroeder naraził się Waszyngtonowi podczas swej kampanii wyborczej, której motywem przewodnim uczynił sprzeciw wobec amerykańskiej polityki wobec Iraku. Po zwycięstwie w wyborach kanclerz postanowił nie zapraszać do składu nowego rządu byłej minister sprawiedliwości, Herty Daeubler-Gmelin, która porównała George`a Busha do Adolfa Hitlera. Jak powiedziała, Bush wzywa do wojny, by odwrócić uwagę społeczeństwa od problemów wewnętrznych.

Rzecznik Białego Domu Ari Fleischer powiedział, że stosunki między narodami - amerykańskim i niemieckim - mają 50-letnią historię, ale - jak dodał - nikt nie powinien być zaskoczony, że słowa i czyny mają swoje konsekwencje. I nie znikają po wyborach.

Amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld odmówił spotkania z niemieckim ministrem obrony, w kuluarach nieformalnego spotkania ministrów obrony NATO w Warszawie. Prezydent Bush natomiast nie zadzwonił do Schroedera z gratulacjami z okazji jego zwycięstwa wyborczego.

Bush czuje się obrażony zarówno porównaniem go do Hitlera, jak i wielokrotnie powtarzaną przez Schroedera krytyką ewentualnej amerykańskiej wojny porzeciwko Irakowi. (jask)

d21sg5d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21sg5d
Więcej tematów